Mateusz Gamrot odniósł trzecie z rzędu zwycięstwo w UFC. W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu nasz zawodnik pokonał w 2. rundzie Brazylijczyka - Diego Ferreirę.
O zwycięstwie Polaka z 12. zawodnikiem UFC w kategorii lekkiej zdecydowała akcja w 2. rundzie. Niespełna dwie minuty przed końcem walki Polak obalił przeciwnika i zaatakował zza jego pleców. Gamrot zadał Brazylijczykowi potężny cios kolanem, który całkowicie odebrał jego rywalowi chęć do walki.
Po tym ciosie Ferreira zasygnalizował sędziemu, że nie chce dalej walczyć, jednak ten pojedynku nie przerwał. Nieświadomy sytuacji Gamrot zaczął dusić rywala i dopiero w tym momencie arbiter zorientował się, że Brazylijczyk już się nie broni. Sporo wskazuje na to, że Polak złamał rywalowi żebro.
Po walce Gamrot nie ukrywał wielkiej ekscytacji. - 2023! 2023 będzie moim rokiem! - krzyczał do kamer zawodnik, który dzięki wygranej najpewniej wskoczy do pierwszej piętnastki organizacji. Był to jednak tylko początek show, jakie Polak dał po zakończeniu pojedynku.
- Każdy chce walczyć z Conorem McGregorem, ale kim on jest? On był dobry pięć lat temu, a teraz jest biznesmanem, a nie prawdziwym wojownikiem - wypalił Gamrot w rozmowie przeprowadzonej w oktagonie tuż po walce.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
I dodał: - Hej, Michael Chandler, mówiłeś, że chcesz walczyć z Conorem. W UFC masz bilas 1-2! Hej, wyjdź ze mną! Podobno jesteś zapaśnikiem, także zróbmy to - zmierz się ze mną! Życzę ci wszystkiego najlepszego, szybkiego powrotu do zdrowia i w przyszłym roku się zmierzmy!
McGregor to jedna z legend UFC. Irlandczyk jest byłym mistrzem organizacji w wagach piórkowej i lekkiej. Kilka lat temu uważany był za jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego zawodnika bez podziału na wagi. Ostatnie lata nie są jednak dla niego najlepsze.
W październiku 2018 roku McGregor przegrał z Chabibem Nurmagomiedowem, tracąc pas w wadze lekkiej. Chociaż w styczniu zeszłego roku Irlandczyk efektownie pokonał Donalda Cerrone, to później przegrał dwie walki z Dustinem Poirierem.
35-letni Chandler (22-7) to były pretendent do pasa UFC w wadze lekkiej. Amerykanin, były mistrz organizacji Bellator, przygodę w UFC zaczął w styczniu tego roku, pokonując Dana Hookera. W maju tego roku Chandler przegrał z Charlesem Oliveirą walkę o pas w wadze lekkiej, a w listopadzie pokonał go też były tymczasowy mistrz wagi lekkiej - Justin Gaethje.