Wstrząsająca informacja o śmierci 32-latka obiegła świat 8 lipca 2020 roku. Wówczas nieprzytomnego "Chumpy'ego" wyciągnięto na plażę w Gold Coast w australijskim stanie Queensland. Pomimo podjętej reanimacji Pullina nie udało się uratować, a za oficjalną przyczynę zgonu uznano utonięcie.
Śmierć 32-latka w oczywisty sposób dotknęła Ellidy Pullin, jego wieloletnią partnerką. Pomimo śmierci snowboardzisty modelka postanowiła postarać się o spełnienie ich marzenia o potomstwie. W związku z tym podjęto się pobrania nasienia od zmarłego 32-latka, po czym, korzystając z metody zapłodnienia pozaustrojowego sprawić, że Ellidy zaszła w ciążę.
Kilka miesięcy temu kobieta informowała, że wszystko idzie zgodnie z planem. Pod koniec października z kolei Pullin zamieściła na swoim Instagramie zdjęcia z nowonarodzoną córką. Ellidy postanowiła nazwać ją na cześć "Chumpy'ego" - Minnie Alex Pullin.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Alex Pullin trzykrotnie sięgał po medale na mistrzostwach świata w snowboardzie. Dwukrotnie cieszył się ze złota (2011 i 2013), a raz z brązu (2017). W sezonie 2012/2013 zdobył z kolei Kryształową Kulę Pucharu Świata. W zawodach z cyklu PŚ startował z kolei od 2006 roku, natomiast pierwszy udział w mistrzostwach świata zanotował w 2003 roku.
Pullin trzykrotnie wystąpił również na igrzyskach olimpijskich w snowboardcrossie. W Vancouver w 2010 roku zakończył rywalizację na 17. miejscu, cztery lata później w Soczi był 13., natomiast w 2018 roku w Pjongczangu zajął szóstą lokatę.