Tak wygląda twarz Owczarz po walce na KSW 64. "Miewałam przyjemniejsze poranki"

Karolina Owczarz przegrała zdecydowanie na punkty z Sylwią Juśkiewicz podczas gali KSW 64. 28-latka po walce udostępniła na Instagramie zdjęcie, na którym widać jej mocno poobijaną twarz po porażce.

W sobotę w łódzkiej Atlas Arenie odbyła się długo wyczekiwana gala KSW 64. W walce wieczoru Sebastian Przybysz wygrał przez poddanie z Brazylijczykiem Bruno Santosem i obronił swój pas mistrzowski w wadze koguciej. Polak założył swojemu przeciwnikowi odwrócony trójkąt nogami z pozycji bocznej i zmusił go do odklepania.

Zobacz wideo Co dalej z karierą Kownackiego? "Nie chciałbym widzieć, jak przegrywa przez nokaut"

W co-main evencie natomiast doszło w końcu do pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z "Bombardierem". Walka trwała zaledwie 16 sekund, ponieważ tylko tyle "Pudzian" potrzebował, aby znokautować swojego rywala. Oprócz ty walk w oktagonie zobaczyliśmy jeszcze zwycięstwa takich zawodników jak Daniel Rutkowski, Robert Ruchała czy Cezary Kęsik. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Karolina Owczarz dziękuje za wsparcie. Pokazała mocno poobijaną twarz po KSW 64

Na gali KSW 64 odbył się także jeden pojedynek pań. Sylwia Juśkiewicz pokonała w nim Karolinę Owczarz jednogłośną decyzją sędziów. Obie panie podeszły do tej walki bardzo taktycznie, co było widać już od pierwszych minut. Żadna z nich nie chciała ryzykować, a jedynie wybadać, na co stać rywalkę. Juśkiewicz jednak ewidentnie zdecydowanie lepiej radziła sobie w stójce i kilkukrotnie celnie trafiała swoją przeciwniczkę. Wszystkie rundy wyglądały bardzo podobnie, a Owczarz nie potrafiła odpowiedzieć ani w parterze, ani w stójce. W drugiej rundzie wydawało się już nawet, że 28-latka przegra przed czasem, ale wytrzymała grad ciosów w parterze. 

Ostatecznie sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Sylwii Juśkiewicz, która miała zdecydowaną przewagę na kartach punktowych. Mocno rozbita i całkowicie zrozpaczona Owczarz opuszczała natomiast ring ze łzami w oczach. Po walce natomiast udostępniła na Instagramie zdjęcie swojej poważnie poobijanej twarzy, pod którym zapewniła jednak, że ze zdrowiem jest wszystko w porządku. - No cóż, miewałam znacznie przyjemniejsze poranki w życiu. Ze zdrowiem wszystko dobrze. Nie ma słów, żeby opisać, jak bardzo jesteście wspaniali. Dziękuję za ogrom pozytywnych wiadomości i wsparcia - napisała 28-letnia zawodniczka. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.