Śląski wspinacz rozpoczął "na poważnie" przygodę z builderingiem w 2017 roku, kiedy to wspiął się na 40-metrowy diabelski młyn w chorzowskim Wesołym Miasteczku. W tym samym roku osiągnął jeszcze między innymi ponad 350-metrowy komin w hucie miedzi Phoenix w rumuńskim Baia Mare, 360-metrowy komin Trboveljski dimnik w Słowenii czy 363-metrowy maszt radiowy w niemieckim Donebach. W ostatnim czasie Marcin Banot upodobał sobie wysokie konstrukcje we Francji. Tym razem jego łupem padła słynna Wieża Eiffla.
Najnowsze osiągnięcie śląskiego wspinacza, którego dokonał z Francuzem Leo Urbanem, zostało przez niego dokładnie zrelacjonowane w wideoblogu. Wspinaczkę na słynną paryską budowlę Banot i Urban rozpoczęli w godzinach nocnych. Po 52 minutach od wejścia znajdowali się na wysokości 170 metrów, zaś około godziny 7:00 nad stolicą Francji zaczęło wychodzić słońce.
Tuż przed pierwszą platformą wieży zauważyła ich ochrona. Po wejściu na szczyt czekali na nich funkcjonariusze, choć 33-latek w filmie z całej akcji nie zdradził, jakie były tego konsekwencje.
Wejście na szczyt 324-metrowej wieży Eiffla jest czwartym paryskim obiektem, który padł łupem Banota. Pod koniec września 2020 roki 33-latek zdobył jeden budynek w Paryżu. Była to wieża Montparnasse o wysokości 210 metrów. W 1995 i 2015 r. na obiekt wspiął się Alain Robert - francuski wspinacz zwany Spider-Manem, znany przede wszystkim z wejść na wieżowce. W tym roku 33-latek wspiął się również dwukrotnie na Tour Total z Leo Urbanem, a następnie z Alainem Robertem i Alexisem Landotem (190 metrów wysokości), a także na Tour T1 (wysokości 185 metrów).
Jeśli chodzi o budynki zlokalizowane w Polsce, w 2018 roku wszedł na wrocławską Iglicę (90,3 metra wysokości), w 2019 roku Banot wspiął się na warszawski hotel Marriott (140 metrów wysokości), a w 2021 roku na siedzibę Telewizji Polsat (55 metrów wysokości).