- Z głębokim bólem i drżącym sercem ogłaszamy, że Eszter Jeles nie żyje. Jej organizm nie był w stanie poradzić sobie z urazem spowodowanym wypadkiem dwa tygodnie temu. Esti była bohaterką, oddając życie za wyścigi konne. Pamięć o Tobie na zawsze pozostanie w naszych sercach – czytamy w poście na Facebooku opublikowanym przez Magyar Lovaregylet.
Według informacji mediów Eszter Jeles wzięła udział w zawodach jeździeckich w Stambule. Jeles była leczona po tym, jak jej wierzchowiec Toms potknął się i upadł podczas gonitwy Fegentri Amateur Women's Riders World Championship na dystansie mili. Sama zawodniczka spadła z niego uderzając głową w ziemię. Jeles doznała bardzo poważnych obrażeń. Węgierka przeszła operację, przez ostatnie dni leżała w szpitalu.
- W ciągu ostatnich dwóch tygodni wydarzyło się tak wiele, że nie jestem w stanie tego opisać słowami. Zwycięstwo, szczęście, radość. Nieunikniony wypadek podczas wyścigu. Walka w szpitalu, nadzieja, kraksa, smutek i tyle miłości, że nie jestem w stanie powiedzieć ile! Estti wybrała Istambuł zamiast Belgii, chciała tu być za wszelką cenę. Bardzo dziękuję, że sobotni wyścig dał jej to ogromne szczęście, którego pragnęła i na które zasługiwała... Po wypadku lekarze i pielęgniarki zrobili wszystko, co w ich mocy, wykazując się wyjątkowym profesjonalizmem i uwagą. Podziękowania i wdzięczność dla nich! - powiedziała matka Eszter.
Eszter Jeles jeździła na dziewięciu zwycięzcach w 106 gonitwach i zajęła czwarte miejsce w lidze dżokejów damskich w mistrzostwach w 2021 roku.