Do finału turnieju w Soczi Jan Krzysztof Duda awansował po wygranej z Magnusem Carlsenem 2,5:1,5. W partiach klasycznych były remisy, a we wtorek Polak wygrał w pierwszej rundzie dogrywek. Karjakin z kolei pokonał Władimira Fiedosiejewa 1,5:0,5.
W środę Jan Krzysztof Duda zmierzył się z Rosjaninem po raz pierwszy i grając czarnymi udało mu się zremisować. Partia trwała bardzo krótko – zakończyła się już po 40 minutach i 17 posunięciach przez powtórzenie ruchów. - Jestem bardzo szczęśliwy, nie oczekiwałem takiego wyniku. Zawsze dobrze jest zremisować czarnymi, a zwłaszcza w krótkim czasie, kiedy jest więcej chwil na odpoczynek i na przygotowanie się do kolejnego pojedynku – mówił po meczu Duda, który w czwartek był już w lepszej pozycji, bo grał białymi.
Duda wykorzystał to i wygrał z Karjakinem, który widząc, że nie ma szans na zwycięstwo, poddał się. Tym samym Duda wygrał najważniejszy turniej szachowy i zrobił to będąc niepokonanym. To pierwszy polski szachista, któremu się to udało. Poza tym Duda weźmie udział w przyszłorocznym Turnieju Kandydatów, którego triumfator będzie pretendentem dla Carlsena lub Rosjanina Jana Nepomniaszczyja w walce o mistrzostwo świata. Ponadto Duda może liczyć na sporą nagrodę pieniężną – 110 tysięcy dolarów.