Rosjanie oburzeni zabraniem flagi w Warszawie. "Polska się przestraszyła"

- To bardzo niefortunny incydent - powiedział Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, o zabraniu rosyjskiej flagi w trakcie rozgrywanego w Warszawie meczu o mistrzostwo świata w warcabach stupolowych.

Przypomnijmy: podczas wtorkowego starcia (i właśnie to budzi największe emocje, a nie sam fakt zabrania flagi) o mistrzostwo świata kobiet w warcabach stupolowych między Natalią Sadowską i Rosjanką Tamarą Tansykkużyną organizatorzy musieli usunąć rosyjską flagę na polecenie prezydenta WADA, Witolda Bańki.

Zobacz wideo Legię czeka rewolucja kadrowa? Michniewicz ujawnia, gdzie jego zespół potrzebuje wzmocnień

- Zadzwoniła pani w imieniu byłego ministra sportu Witolda Bańki i otrzymałem wyraźne polecenie, by zdjąć rosyjską flagę nawet mimo faktu, że partia trwa. Będzie wyglądało to nieelegancko, nie wiem, jak zareaguje Tamara, ale nie mamy wyjścia. Jako polska strona nie zrobiliśmy nic złego, wręcz przeciwnie, zrobiliśmy więcej, niż powinniśmy. FMJD (światowa organizacja warcabów - red.) przespało decyzję z grudnia i jeśli teraz tego natychmiastowo nie zmienimy, to FMJD zostanie wykluczone z WADA (Światowa Agencja Antydopingowa - red.) - powiedział prezes Admirała PC BEST Szczecin (gra w nim Sadowska - red.) - Jacek Pawlicki.

Kilka chwil później Pawlicki pojawił się na sali, zabrał rosyjską flagę stojącą obok grającej Tansykkużyny oraz odkleił naklejkę z jej nazwiskiem, obok którego także znajdowała się rosyjska flaga. To zdarzenie tym bardziej kuriozalne i niezręczne, że w trakcie partii na sali obowiązuje absolutna cisza i nikt nie może przeszkadzać zawodniczkom.

- Przepraszam za tę sytuację. Zostaliśmy poinformowani, że musimy to zrobić niezwłocznie, jeszcze w trakcie meczu, bo inaczej WADA wyrzuciłaby FMJD - tłumaczył sytuację Damian Reszka, prezes Polskiego Związku Warcabowego.

Rosjanie o zabraniu flagi: Niesportowe, dziwne zachowanie

Ta sprawa wzbudziła wiele emocji w Rosji. - Polska przestraszyła się rosyjskiej flagi - pisze rosyjski serwis Vesti. Nazywa zachowanie organizatorów "niesportowym" i dziwi się, czemu rosyjska flaga nikomu wcześniej nie przeszkadzała. Portal Sport24.ru nazywa ten moment "dziwnym" i również zwraca uwagę na to, że podczas poprzednich dni zawodów obecność rosyjskiej flagi nie budziła żadnych kontrowersji. 

- To bardzo niefortunny incydent, ale z tego, co wiem, prezes federacji już przeprosił, więc możemy uznać sprawę za zamkniętą. Wiem, że nasza reprezentantka przegrała ten mecz, na co duży wpływ mogła mieć ta sytuacja - powiedział Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla. Reakcję organizatorów potępiła również Swietłana Żurowa, rosyjska mistrzyni olimpijska i członkini Dumy Państwowej z ramienia rządzącej partii Jedna Rosja. - Oczywiście, że to nieetyczne. Nie jestem pewna, ale być może zostały złamane przepisy, bo nie można przeszkadzać zawodnikom. Z czysto ludzkiego punktu widzenia trzeba było zaczekać na koniec starcia - stwierdziła.

- Zabranie flagi w trakcie meczu było dla mnie kompletnym zaskoczeniem! Główny sędzia odmówił zrobienia tego podczas meczu, ale organizatorzy zostali do tego zmuszeni. Tak mi wyjaśnili tę sytuację po meczu - powiedziała sama zainteresowana Tamara Tansykkużyna.

Rosja wykluczona ze świata sportu

Sytuacja ma związek z grudniową decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie, do którego Rosja odwołała się od kary wymierzonej przez WADA. Jej prezesem jest były minister sportu w polskim rządzie - Witold Bańka.  

Za manipulacje w bazie danych moskiewskiego laboratorium antydopingowego WADA ukarała Rosję, przez co aż do 16 grudnia 2022 roku w żadnej imprezie rangi mistrzostw świata i igrzysk nie zobaczymy sportowców występujących pod rosyjską flagą i z rosyjskim hymnem. Nie będzie reprezentacji Rosji w igrzyskach w Tokio w 2021 i w igrzyskach w Pekinie w 2022. Zostanie w nich wystawiona drużyna neutralnych olimpijczyków z Rosji. Tak jak to już było w poprzednich igrzyskach, w Pjongczangu.

Po trzech dniach Sadowska prowadziła z Tansykkużyną 20:16. We wtorek Polka odniosła efektowne zwycięstwo w partii klasycznej, które warte jest aż 12 punktów. Przed środowymi zmaganiami Sadowska prowadziła 32:16, a do zdobycia tytułu mistrzyni świata potrzeba co najmniej 55 punktów. Mecz może potrwać do 3 maja.

Więcej o:
Copyright © Agora SA