Rugbyści Legii uratowali dwuletnią dziewczynkę. "Ta pani zeszła tam, gdzie jest lód"

Rugbyści Legii okazali się bohaterami. Uratowali życie dwuletniej dziewczynki, pod którą w warszawskim Parku Szczęśliwickim załamał się lód.

We wtorek w warszawskim Parku Szczęśliwickim doszło do wypadku. Na jeden ze zbiorników wodnych weszła dwuletnia dziewczynka, pod którą załamał się lód. Dziecko wpadło do wody w miejscu, gdzie – jak podawało TVN24 – głębokość wynosiła około metra. Uratował je przechodzień.

Zobacz wideo Lewandowski coraz bliżej rekordu Muellera! Gol i asysta Polaka [ELEVEN SPORTS]

Rugbiści Legii uratowali dziecko, pod którym załamał się lód

– Szedłem z psem przy Jeziorku Szczęśliwickim, po drugiej stronie górki. Zauważyłem, że jakaś pani szukała dziecka i krzyczy. Zdecydowałem, że podejdę i pomogę. Ta pani zeszła tam, gdzie jest lód. Podbiegłem, wyciągnąłem i reanimowałem dziewczynkę. Mówiłem: "nie rób mi tego" i zaczęła oddychać. Najważniejsze, że się udało – przekonywał pan Wojciech w rozmowie z TVN24.

Okazuje się, że bohaterem był rugbysta Legii. "Pewnie niewielu z Was wie, że dziewczynkę pod którą załamał się lód, wydobył nasz filar Wojtek, który podjął akcję reanimacyjną przywracając funkcje życiowe nieostrożnej dwulatki", czytamy na Facebooku stołecznej drużyny. – Dobrze, że jestem przeszkolony. Pracuję w wojsku i wiedza z udzielania pierwszej pomocy się przydała – powiedział pan Wojciech w rozmowie z TVN24.

 

Legia dumna z bohaterów. "To dla nas zaszczyt"

"Dziewczynka po przekazaniu załodze karetki trafiła do szpitala, gdzie jak się później okazało, przejął ją kolejny nasz już były zawodnik Maciek Maciej Janusz, który po dziś dzień wspiera nas pomagając nam w zabezpieczeniu meczów od strony pomocy medycznej. Nie ukrywamy, że jesteśmy dumni, mając prawdziwych bohaterów w naszych szeregach, to dla nas zaszczyt!", czytamy na Facebooku stołecznej drużyny.

Jeziorko w Parku Szczęśliwickim jest głębokie na 8-10 metrów. – Nie jest to jakiś płytki stawik, tylko glinianka, więc tutaj naprawdę można sobie zrobić krzywdę i może dojść do nieszczęścia. Nie sposób wyjaśnić, dlaczego ludzie nie mają żadnej obawy, że ten lód się pod nimi załamie – przestrzega w rozmowie z TVN24 Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa dzielnicy Ochota.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.