Polak po raz pierwszy w historii awansował do najlepszej ósemki finałów MŚ. Pokonał w 1/8 finału Niemca Gabriela Clemensa w bardzo dramatycznych okolicznościach 4:3. - Double jeden. Zwyczajny double jeden. Wszyscy wierzymy, że go trafi - trzymali kciuki w TVP Sport. I Ratajski trafił, w pierwszym rzucie. I został pierwszym Polakiem, który awansował do ćwierćfinału mistrzostw świata w darcie. Tak, jak przed kilkoma dniami został pierwszym Polakiem, który dotarł do czwartej rundy. Historia dzieje się na naszych oczach!
Najbliższy rywal Ratajskiego jest notowany niżej niż Polak. Anglik zajmuje 26. miejsce w rankingu federacji PDC, a Ratajski - 15. miejsce. W 1/8 finału Bunting okazał się lepszy (4:3) od Ryana Searle'a. Bunting może się pochwalić większymi sukcesami w karierze niż Polak. Anglik ma na koncie m.in. mistrzostwo świata zdobyte w federacji BDO w 2014 roku oraz triumfy w turniejach z cyklu World Masters. Natomiast w federacji PDC, w której odbędzie się piątkowe starcie, Bunting występuje od 2014 roku i dotychczas najlepszym jego wynikiem jest ćwierćfinał mistrzostw świata. Pierwszy raz dokonał tego w 2015 roku.
Obaj zawodnicy za awans do ćwierćfinału MŚ zarobili już po 50 tys. funtów. Za awans do półfinału zwycięzca otrzyma 100 tys. funtów. Mecz Polaka z Anglikiem będzie toczył się do pięciu wygranych setów. Polak już osiągnął życiowy sukces, a awans do najlepszej czwórki imprezy byłby dla niego dodatkowym prezentem, ponieważ właśnie 1 stycznia obchodzi 44. urodziny.
Zwycięzca starcia Polaka z Anglikiem trafi na lepszego z pary: Gerwyn Price (Walia) - Daryl Gurney (Irlandia Północna). W drugiej parze półfinałowej zmierzą się Holender Michael van Gerwen lub Anglik Dave Chisnall z Garym Andersonem (Szkocja) lub Dirtem van Duijvenbode (Holandia).
Historyczny pojedynek ćwierćfinałowy Ratajskiego z Buntingiem został zaplanowany na 1 stycznia na godz. 13:00. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport, a także na portalu sport.tvp.pl i aplikacji mobilnej.
- Normalnie po tej wygranej byłyby wiwaty, chóralne śpiewy, a pewnie też toasty. W czasie pandemii otoczka mistrzostw świata w darcie sporo traci, ale Krzysztof Ratajski po wygranej z Niemcem Gabrielem Clemensem 4:3, cieszy się z pierwszego w karierze ćwierćfinału takiej imprezy. I jest bogatszy o niemal ćwierć miliona złotych. "Barowy" sport, który stał się jego pracą, oglądają w Polsce setki tysięcy widzów - napisał Kacper Sosnowski ze Sport.pl po historycznym awansie Ratajskiego do ćwierćfinału MŚ w darta.