Antun Racić obronił pas KSW. Jednogłośna decyzja sędziów

Antun Racić zaliczył pierwszą udaną obronę pasa mistrzowskiego, wygrywając na pełnym dystansie z Brunonem Santosem.

Antun Racić (24-8-1) - Bruno Santos (9-1) to była walka o pas kategorii koguciej. Choć nie było nokautu, zasłużone zwycięstwo odniósł Chorwat. Sędziowie byli jednomyślni. 

Zobacz wideo Owczarz: Myślałam, że pierwsza porażka będzie bardziej bolała

Runda 1:

Próba frontalnego kopnięcia ze wstecznego w wykonaniu Bruno Santosa. Na każdą próbę zbliżenia się do rywala, Brazylijczyk natychmiast wyprowadzał ciosy. Dobry obszerny prawy w wykonaniu Antuna Racicia. Chorwat zasypał przeciwnika gradem ciosów, aby zepchnąć go na siatkę i tam przejść do zapasów. Początkowo, pretendent dobrze się bronił, zdołał nawet obrócić pozycję i rozpiąć klamrę. Próba zamachowego cepa na tułów w wykonaniu mistrza. Santos poszedł po sprowadzenie, od razu zajmując plecy rywala, szukając duszenia zza pleców. Chorwat próbował zrzucić przeciwnika z pleców, jednak ten jeszcze bardziej ustabilizował pozycję, próbując za wszelką cenę przełożyć rękę pod brodą przeciwnika. Finalnie, Racić zdołał powrócić do stójki, ponownie przechodząc do pracy w klinczu. Santos doskonale się bronił przed obaleniem mistrza, ten był na tyle konsekwentny, że zdołał przenieść walkę do parteru. Kilka krótkich ciosów doszło do głowy Brazylijczyka. Pretendent obrócił pozycję i poczęstował rywala kolanem na tułów. W stójce, na sam koniec rundy, wyprowadził świetne i celne frontalne kopnięcie.

Runda 2:

Krótki i szybki lewy Brazylijczyka, Racić machał rękoma jakby płynął kraulem. Próba kontry za każdym razem ze wstecznego po stronie debiutanta w KSW. Kolejne zejście po nogi w wykonaniu Chorwata, nieskuteczne. Brazylijczyk starał się skontrować i odpowiedzieć tym samym spod siatki, Antun zapiął gilotynę, lecz nic z niej nie wynikło. Brazylijczyk ponownie znalazł się za plecami Chorwata. Przełożona ręka pod brodą, mistrz obronił się dobrym rozbiciem! Naciskówka na szczękę w wykonaniu zawodnika z Sao Paulo. Ciągła kontrola pleców przez Brazylijczyka, Chorwat dobrze jednak uciekł i wstał do stójki, nie mogąc obejść nóg przeciwnika i zanurkować do parteru. Finalnie mu to wyszło i przeszedł do półgardy, po chwili do pozycji bocznej, gdzie spuścił na głowę pretendenta kilka ciosów łokciami. Rundę z góry skończył Racić.

Runda 3:

Sporo kopnięć i nieszablonowych akcji w wykonaniu zawodnika z Brazylii. Racić głównie z uderzeniami, które miały na celu ustawić rywala na siatce. Mistrz zdołał sprowadzić oponenta tym razem znacznie szybciej i łatwiej, tam zachodząc mu za plecy i zadając krótkie ciosy, szukając też przełożenia ręki pod brodą. Santos zdołał wstać i to on kontrolował pozycję pod siatką. Mistrz skontrował odwróceniem, wciskał pretendenta w siatkę i zadawał krótkie ciosy. Próbę sprowadzenia Racicia skontrował doskonale Bruno, który chwilowo znalazł się z góry. Czempion powrócił do stójki i ponownie dociskał przeciwnika do siatki, nie był w stanie w całości skontrolować oponenta, który próbował wstać. Obrót za obrót, zerwanie uchwytu. Kopnięcie Santosa w stójce, obszerne i niecelne ciosy Racicia.

Runda 4:

Krótkie ciosy Racicia, po chwili ruszenie z szarżą. Gdy Santos cofnął się na ogrodzenie, chorwacki zawodnik szybko spróbował obalenia, które dobrze odrzutem bioder skontrował młody pretendent. Do głowy Racicia dochodziły czyste ciosy, Antun ponownie ustawił rywala na siatce i spróbował obalenia, choć nieskutecznego. Kolano w wykonaniu Brunona. Dwa ciosy proste po Racicia, kolejna próba sprowadzenia, tym razem udana. Krótkie ciosy z góry. Santos wstał. Walka na środku klatki, wymiana na pojedyncze uderzenia. Obszerny cios Brazylijczyka, Racić cofnął się na siatkę i pretendent poszukał tam obalenia, które udanie sfinalizował. Santos próbował przejść za plecy, lecz mistrz mu na to nie pozwolił, kontrując i znajdując się w dominującej pozycji. Brazylijczyk wrócił do stójki, wykorzystując siatkę, Racić jednak konsekwentnie trzymał podchwyty. Kolano w wykonaniu chorwackiego mistrza.

Runda 5:

Szarża Chorwata, Santos ustawiony na siatce. Sporo celnych uderzeń w wykonaniu czempiona. Kolano Santosa w odpowiedzi, ponownie dociskanie do siatki przez Racicia. Pretendent zdołał obrócić pozycję, Racić zerwał klincz. Dobry prawy Brazylijczyka doszedł do głowy, po którym mistrz ponownie zszedł do nóg i wybierał nogi rywala, próbując odsunięcia debiutanta od siatki. Za każdym razem, jak Brazylijczyk próbował wstać, Racić ponownie ściągał go do parteru. Santos próbował z dołu kimury, która nie miała prawa wyjść. Bruno za wszelką cenę próbował wstać na ostatnie pół minuty przed końcem pojedynku, Racić szukał dojścia do rzutu. Na koniec, chwila stójki, gdzie Santos agresywnie ruszył z ciosami i kopnięciami. Na niewiele się to jednak zdało.

Po pięciu pełnych rundach sędziowie jednogłośnie wskazali Antuna Racicia jako zwycięzcę walki, który pierwszy raz udanie obronił pasa mistrzowskiego kategorii koguciej.

więcej informacji o sportach walki na portalu inthecage.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA