"To będzie świetne dla breakdance'u, który zacznie być bardziej postrzegany jako sport. Jednocześnie przyciągnie na igrzyska olimpijskie wielu młodych ludzi, którzy nie mogą uprawiać niektórych tradycyjnych sportów" - cytuje wypowiedź brytyjskiego tancerza Karama Singha dziennik "The Guardian".
Jak oznajmił Thomas Bach, przewodniczący Komitetu Wykonawczego MKOI, decyzje komitetu motywowane są zmianą igrzysk na "bardziej wyrównane płciowo, odmłodzone i bardziej miejskie".
Komitet Wykonawczy MKOI przy okazji ogłoszenia nowej dyscypliny, która pojawi się w Paryżu, zaznacza także, że w 2024 roku odbędą się pierwsze igrzyska z równym podziałem na uczestników płci żeńskiej i męskiej w 28 z 32 dyscyplin. W 2016 roku w Rio de Janeiro odsetek startujących kobiet wyniósł 45,6 proc., w Tokio wyniesie 48,8 proc., natomiast we Francji ma to być równe 50 proc.
Wyrównanie po raz pierwszy wydarzy się w lekkoatletyce, boksie i kolarstwie. W pierwszej z wymienionych wprowadzona zostanie dodatkowa dyscyplina "mieszana", która zastąpi chód mężczyzn na 50 km. Różnica widoczna będzie natomiast w piłce nożnej czy zapasach, gdzie wystąpi znacznie więcej mężczyzn. Więcej kobiet z kolei wystartuje w gimnastyce oraz pływaniu.
W 2024 r. zredukowana zostanie także liczba sportowców startujących w igrzyskach. W porównaniu z 2021 rokiem, w Paryżu pojawi się 10500 uczestników, gdy w Tokio wystartują 11092 osoby.
Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021 r. po raz pierwszy sportowcy będą rywalizować we wspinaczce sportowej, surfingu i skateboardzie.