Mariusz Pudzianowski nadal czeka na kolejną walkę. W międzyczasie postanowił pochwalić się na Instagramie zupełnie innym zajęciem, którego podjął się w ostatnich dniach. Otóż zawodnik MMA postanowił... zasadzić 9 tys. drzewek wiśni! - Samo się nic nie zrobi! Ostatni dzień i robota zrobiona będzie, 9 tys. kijków włożone w ziemię - napisał Pudzianowski na Instagramie.
Pudzianowski od listopada ubiegłego roku, gdy podczas gali KSW 51 w Zagrzebiu wygrał z Erko Junem, nie stoczył żadnej walki. W ostatnim czasie pojawiły się jednak informacje o jego możliwym powrocie do oktagonu. Być może 43-latek walkę stoczy już w grudniu, jednak nadal nie są znane szczegóły dotyczącego jego kolejnego pojedynku.
Od kilku lat Mariusz Pudzianowski poza aktywnością sportową działa także w branży transportowej. Były strongman, a obecnie zawodnik MMA jest w posiadaniu kilku ciężarówek. Poza tym, że przynoszą mu one zysk ze zwykłego dostarczania towarów, generują one także dochody dzięki umieszczeniu na nich logo jednej z firm bukmacherskich, a także podobizny samego Pudzianowskiego.