Od kilku lat Mariusz Pudzianowski poza aktywnością sportową działa także w branży transportowej. Były strongman, a obecnie zawodnik MMA jest w posiadaniu kilku ciężarówek. Poza tym, że przynoszą mu one zysk ze zwykłego dostarczania towarów, generują one także dochody dzięki umieszczeniu na nich logo jednej z firm bukmacherskich, a także podobizny samego Pudzianowskiego. Oklejenia ciężarówek i naczep ktoś jednak zdecydował się zniszczyć.
O zniszczeniu ciężarówek Pudzianowski poinformował za pośrednictwem Instagrama. - Dziś dzień serwisowy i klejenie łat na plandekach wrrrrr Ku**a łapy bym przetrącił jednemu i drugiemu!!! - napisał.
- Siódma rano i od nowa Polska ludowa. Trzeba troszeczkę popracować, dzisiaj dzień serwisowy. Trzy Pudziany zielone zjechały, chłopaki parę dni wolnego mają. A my z chłopakami z serwisu musimy popracować w inny sposób, przeglądać naczepy i pokleić łaty, bo jak się jeździ, to każdego łapy swędzą. Szkoda, że mnie tam czasami nie ma, bo bym im te łapy poprzetrącał za te nożyki i robienie oczek na naczepach. Nowe naczepy, a oczka porobione. Tylko przyczaić się w nocy i łapy przetrącić im wszystkim - dodał Pudzianowski w kolejnym poście, także opublikowanym w mediach społecznościowych.
Pudzianowski od listopada ubiegłego roku, gdy podczas gali KSW 51 w Zagrzebiu wygrał z Erko Junem, nie stoczył żadnej walki. W ostatnim czasie pojawiły się jednak informacje o jego możliwym powrocie do oktagonu. Być może 43-latek walkę stoczy już w grudniu.