Potrójny rekord! Największy karp złowiony przez kobietę w Polsce. Gigant

Justyna Brodziuk złowiła w Jeziorze Miłoszewskim na Pojezierzu Kaszubskim karpia o wadze 34,15 kg. To największa ryba złowiona w tym jeziorze oraz największy karp złowiony przez kobietę w Polsce. Gigant po krótkiej sesji zdjęciowej wrócił do wody.
Zobacz wideo Dariusz Żuraw wskazał faworyta do mistrzostwa Polski. "Patrzymy na nich w głównej mierze" [SEKCJA PIŁKARSKA #69]

Jesień to czas wielkich karpi, które zaczynają intensywny żer przed zimowym letargiem. To właśnie wtedy łowione są największe sztuki, a wędkarze najczęściej pobijają rekordy. Przekonała się o tym Justyna Brodziuk, która złowiła w Jeziorze Miłoszewskim na Pojezierzu Kaszubskim karpia o wadze 34,15 kg.

To największa ryba złowiona w tym jeziorze, największy karp złowiony przez kobietę w Polsce, a także największy karp pełnołuski złowiony na wędkę w naszym kraju. Poprzedni rekord również został złowiony w Jeziorze Miłoszewskim i należał do Anity Retmańskiej, która czerwcu 2019 roku złowiła karpia o wadze 31,85 kg.

Gigantyczny karp w dobrej kondycji wrócił do wody

Karp powyżej 30 kilogramów to w polskich warunkach gigantyczny okaz. Ryby tej wielkości łowione są niezwykle rzadko. Przypomnijmy, że oficjalny rekord Polski należy do Mirosława Walczykiewicza, jego karp - złowiony na łowisku Gosławice w Wielkopolsce - ważył 36,4 kg.

Ryba złowiona przez Justynę Brodziuk po krótkiej sesji wróciła do wody. W dobrej kondycji, co możecie zobaczyć na tym wideo:

Więcej o pasji łowienia karpi możecie przeczytać w tekście "Karp to dla nich wszystko, a ochrona ryb ważniejsza niż zapełnienie lodówki". Oto jego fragment: "Ludzie, którzy nie wędkują, często nas nie rozumieją. Uważają, że znęcamy się nad rybami. Łowimy, wypuszczamy, a później słyszymy, że lepiej rybę ubić, niż wypuszczać i narażać. Nie zgadzam się. Wędkarstwo to sport i hobby, a nie sposób na zapełnienie lodówki".

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA