Kara nałożona na Patrycję Waszczuk jest pierwszym takim przypadkiem w Polsce. Polski Związek Szachowy rozpatrzył sprawę szachistki po rozgrywkach, które odbyły się w sierpniu podczas Festiwalu Szachowego w Ustroniu. Aktualna mistrzyni Polski do lat 18 została początkowo zawieszona, a następnie podjęto decyzję o dwuletniej dyskwalifikacji.
Zgodnie z treścią oświadczenia opublikowanego przez PZSzach wynika, że Patrycja Waszczuk przyznała się do posiadania drugiego telefonu komórkowego, co potwierdził świadek turnieju, który odbył się 16 sierpnia bieżącego roku. Dodatkowo zawodniczka nie chciała ukazać zawartości swojej torebki oraz starała się jak najszybciej opuścić salę gry.
Komisja potwierdziła także ruchy 17-letniej mistrzyni Polski, które "wskazują na działanie programu komputerowego, co potwierdzają zeznania Trenera Kadry Narodowej Kobiet". Zgodnie z zasadami samo wniesienie urządzeń elektronicznych na salę gry jest niedozwolone ze względu na możliwość użycia ich do niedozwolonej pomocy.
Jak donosi portal "Onet Sport", szachistka odwołała się od decyzji PZSzach. - Rzeczywiście wpłynęło takie pismo do zarządu Polskiego Związku Szachowego. Uchwałę podjęła niezależna komisja, która wykonała bardzo dobrą pracę, po zapoznaniu się z zarzutami i licznymi zeznaniami świadków - powiedział Radosław Jedynak, prezes związku.
Inne zawodniczki już wcześniej zwracały uwagę na możliwe oszustwo. - Wielokrotna Mistrzyni Polski, także aktualna Mistrzyni Europy Juniorek, »koleżanka«, z którą od bardzo wielu lat gramy ramię w ramię na wszelkich juniorskich zawodach, przyłapana na perfidnym oszustwie. Taka sytuacja powinna być szokująca, lecz dla żadnej z nas nie była, bo od około 1,5 roku pytaniem nie było czy oszukuje, tylko raczej kiedy wyjdzie to na jaw. Sama grałam z ową zawodniczką w tym roku na Mistrzostwach Polski Juniorek do lat 18, kiedy to po każdym ruchu opuszczała salę gry, wychodząc do toalety, a w niedoczasie, w obiektywnie już łatwo wygranej pozycji, nie dała rady tego zrealizować i partia zakończyła się remisem. Jedynym jej zresztą remisem w tym turnieju, gdyż Mistrzostwa zwyciężyła z niesamowitym wynikiem 7,5/8, ogrywając z łatwością wszystkie zawodniczki w najstarszej grupie wiekowej - pisała Michalina Rudzińska na Facebooku w sierpniu.
Niedawno na Sport.pl naświetlaliśmy problem, jakim są oszustwa w szachach. - Epidemia koronawirusa napędziła mechanizm oszustw w wirtualnych turniejach szachowych. Podczas turnieju profesjonalistów Ormianin Tigran Petrosian dzięki "komputerowemu dopingowi" ograł drugiego zawodnika świata. - Robiłeś w majtki, kiedy ja ogrywałem zawodników o wiele lepszych, niż ty - odpowiadał innemu rywalowi, gdy ten pomógł wykryć jego nieczyste zagrania - pisał Jakub Balceski >>