Polska gimnastyka na dnie. Reprezentacja pozbawiona prawa startu w ME [PATOGIMNASTYKA]

Jak nieoficjalnie dowiedział się Sport.pl, Polska nie wystartuje ani w listopadowych mistrzostwach Europy w gimnastyce artystycznej, ani w grudniowych mistrzostwach Europy w gimnastyce sportowej. To efekt zaniedbań Polskiego Związku Gimnastycznego, który nie spłaca wysokiego zadłużenia wobec europejskiej federacji. - Na razie nie chcę tego komentować - mówi nam prezes PZG Barbara Stanisławiszyn.

O patologiach w polskiej gimnastyce piszemy na Sport.pl od kilku miesięcy. Przez długi czas przedstawialiśmy trudne historie zawodniczek, a ostatnio opisaliśmy, jak działają ludzie rządzący tym sportem.

Teraz dowiedzieliśmy się, że za nieudolność działaczy znów zapłacą zawodnicy.

Ponad milion złotych długu

W kwietniu 2019 roku Polski Związek Gimnastyczny wspólnie z miastem Szczecin oraz spółką Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia zorganizował w Szczecinie mistrzostwa Europy w gimnastyce sportowej. W tym celu nasza federacja pożyczyła pieniądze od europejskiej centrali. Z informacji Sport.pl wynika, że z kwoty około 170 tysięcy euro w półtora roku PZG spłacił zaledwie 10 tysięcy. A zadłużony jest też wobec spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia. Łącznie długi PZG wynoszą najpewniej około milion złotych.

Szefowie EG (European Gymnastics) już jakiś czas temu postanowili, że wobec zadłużenia PZG reprezentanci Polski zostaną pozbawieni prawa startu w europejskich zawodach. Teraz prezes PZG Barbara Stanisławiszyn próbowała przekonać EG do zmiany stanowiska. Ale bez skutku.

Termin zgłoszeń minął

W poniedziałek 26 października minął termin zgłaszania zawodników do mistrzostw Europy w gimnastyce artystycznej, które od 26 do 29 listopada odbędą się w Kijowie. Europejska federacja nie zgodziła się na warunkowe zgłoszenie reprezentantów Polski i w najbliższych dniach ma oficjalnie poinformować PZG, że nasi zawodnicy nie będą mieli prawa startu również w mistrzostwach Europy w gimnastyce sportowej, które odbędą się w grudniu w tureckim Mersin.

Skontaktowaliśmy się z prezes Stanisławiszyn i poprosiliśmy, by odniosła się do sprawy. - Na razie nie chcę tego komentować - powiedziała szefowa polskiej gimnastyki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA