Navid Afkari został pochowany w tajemnicy. "Brutalny, okrutny i bezwzględny reżim"

W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego odbył się pogrzeb Navida Afkariego, który został stracony w sobotę po tym, jak wydano na niego wyrok kary śmierci za rzekome zabójstwo ochroniarza podczas antyrządowych protestów z 2018 roku. W uroczystości nie pozwolono wziąć udziału jego najbliższym. Wielu sportowców, a także polityków jest wstrząśniętych całą sytuację i szeroko ją komentuje.
Zobacz wideo Jan Błachowicz zdradza plan na walkę o pas mistrzowski UFC. „To będzie największy problem”

Navid Afkari został pochowany pod ścisła kontrolą bezpieczeństwa bez udziału jego rodziny, której nie pozwolono wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych. Wielu sportowców i polityków z całego świata domaga się sankcji sportowych dla Iranu w związku z zaistniałą sytuacją. 

Działacz na rzecz praw człowieka Mehdi Mahmoudian i przyjaciel rodziny Afkaris napisali na Twitterze wiadomość, w której ujawnili, że Afkari został pochowany w wiosce w południowo-irańskiej prowincji Fars. Jednak jego rodzinie nie pozwolono uczestniczyć w pogrzebie.

W sobotę odbyła się egzekucja na 27-letni Afkarim, mimo międzynarodowych protestów. Według irańskiego wymiaru sprawiedliwości Afkari zabił funkcjonariusza ochrony podczas demonstracji w Sziraz w 2018 roku. Mówiono, że się przyznał. Sportowiec, jego rodzina i organizacje praw człowieka argumentowali, że do przyznania się doszło poprzez tortury.

Reakcje po wykonaniu wyroku kary śmierci na Afkarim. "W Iranie praworządność ma niewielką lub żadną wartość"

Nawet fala solidarności z kraju i zagranicy nie mogła skłonić Iranu do ponownego przemyślenia. Międzynarodowe stowarzyszenie sportowe "Global Athlete" domaga się, aby na Iran został nałożone sankcje sportowe. Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Światowa Federacja Zapaśnicza musiałyby zakazać Iranowi udziału w międzynarodowej rywalizacji  z powodu "haniebnej egzekucji", jak napisano w oświadczeniu. - Czas na działania zamiast słów - napisał dyrektor generalny Rob Koehler.

Były zastępca dyrektora Światowej Agencji Antydopingowej (Wada) obarczył odpowiedzialnością także sponsorów światowego sportu. - Musieliby pociągnąć MKOl do odpowiedzialności za swoje inwestycje, w przeciwnym razie są współwinni - stwierdził Koehler.

Dalekosiężnych konsekwencji spodziewają się także przedstawiciele sportu "Athletes Germany". Obejmuje to również "zainicjowanie odpowiedniego mechanizmu sankcji. Głęboko humanistyczny ruch olimpijski zobowiązał się do przestrzegania praw człowieka już dawno".

MKOl był "zszokowany" wykonaniem egzekucji, ale ponownie wspomniał, że szanuje suwerenność kraju. Nie ma wzmianki o możliwych sankcjach wobec Iranu. Jeszcze zanim Afkari został stracony, sportowcy i organizacje ostrzegały MKOl, aby wykluczył ten kraj ze światowej społeczności sportowej.

Dagmar Freitag, przewodnicząca komisji sportowej w niemieckim Bundestagu, dołączyła się do apelu. - Tylko żałosne słowa, a potem przejście do porządku obrad - to zdecydowanie za mało - powiedziała Freitag. - Istnieją wyjaśnienia ze strony MKOl i innych stowarzyszeń sportowych. Ale co z tego wynika? Jeśli spojrzeć na praktykę nagradzania międzynarodowych imprez sportowych w ostatnich latach, nie trzeba się obawiać: niczego - kontynuowała przewodnicząca komisji sportowej w Bundestagu.

- Takie państwa jak Białoruś, gospodarz zbliżających się mistrzostw świata w hokeju na lodzie, czy Chiny, gospodarz następnych zimowych igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich, cieszą się najwyższym szacunkiem na scenie. Ale są też takie państwa jak Iran, w których praworządność ma niewielką lub żadną wartość. Zorganizowany sport sam w sobie jest deptany, tak często jak przytaczane są wartości etyczne - zakończyła.

Mocne słowa sekretarza Stanu USA. "Brutalny, okrutny i bezwzględny reżim"

Stany Zjednoczone wcześniej próbowały coś wskórać ws. Afkariego. Prezydent Donald Trump prosił o ułaskawienie zapaśnika, ale na niewiele to się zdało. USA zabrało głos po wykonaniu kary śmierci na Irańczyku. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo oskarżył rząd Iranu o okrucieństwo. Poprzez swoje konto na Twitterze żałował egzekucji zapaśnika i oświadczył, że był to nieludzki czyn. - Dziś jesteśmy z rodziną Navida Afkariego i wszystkimi Irańczykami, opłakując jego śmierć z rąk tego brutalnego i bezwzględnego reżimu. Jego życie i śmierć nie zostaną zapomniane - napisał Pompeo na Twitterze.

- Egzekucja Navida Afkariego przez irański reżim jest aktem okrutnym i bezwzględnym. Potępiamy to w najostrzejszych słowach. To ohydny zamach na ludzką godność, nawet według nikczemnych standardów tego reżimu. Irańczycy nie zostaną uciszeni - dodał sekretarz stanu USA.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.