Lara van Ruijven trafiła do szpitala w ubiegłym tygodniu. U zawodniczki doszło do zaburzenia autoimmunologicznego, oznaczającego niszczenie własnych komórek i tkanek przez układ odpornościowy. Przeszła już dwie operacje, ale jej stan nie uległ poprawie. Cały czas jest przez lekarzy utrzymana w śpiączce farmakologicznej.
- Lara walczy o życie. Z niesamowitą zawziętością zdobyła tytuł mistrzyni świata, ale przed nią o wiele trudniejsza bitwa. Wszyscy trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że wyjdzie z tego - stwierdził Jeroen Otter, trener reprezentacji Holandii w short tracku. Z kolei holenderskie media informują, że lekarze nie wierzą w szybką poprawę jej stanu zdrowia.
Holenderka jest jedną z najlepszych zawodniczek short tracku na świecie. Na koncie ma m.in. złoty medal mistrzostw świata w Montrealu (2018 rok) i brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pjongczang (2018).