Waży 130 kg i przebiegła maraton! Teraz chce to przebić. Krytycy uważają ją za oszustkę

Kobieta ważąca 130 kg chce pobiec w Ironmanie. Ragen Chastain dąży do tego, aby otyłe osoby były akceptowane w społeczeństwie na równi z innymi. Amerykanka z Los Angeles ma swoich fanów, ale również zagorzałych przeciwników. Niektórzy uważają ją za oszustkę - donosi portal blick.ch.

43-letnia kobieta nazywa siebie "grubą aktywistką" lub "fathlete". Uważana jest za najcięższą kobietę świata, która kiedykolwiek brała udział w maratonie. Chastain walczy o ocieplenie wizerunku osób, które mają problemy z nadwagą. Amerykanka chce, aby osoby otyłe były akceptowane w społeczeństwie i żeby mogły startować w zawodach tak samo, jak inni szczuplejsi zawodnicy czy też zawodniczki.

Zobacz wideo Arnold Schwarzenegger zadziwił swoim filmikiem. Stallone pod wrażeniem [WIDEO]

Na Youtube powstał nawet specjalny film, który został poświęcony otyłej biegaczce:

 

Wielkie plany 130 kg biegaczki

Głównym celem Chastain jest wzięcie udziału w zawodach triathlonowych Ironwoman. Składają się one z trzech konkurencji: pływania (3,86 km), jazdy na rowerze (180,2 km) oraz przebiegnięcia maratonu (42,195 km). 43-letnia kobieta dąży do tego, aby sprostać temu wyzwaniu w obecnym sezonie. Nie liczy się dla niej czas, jaki osiągnie, ale tylko to, aby ukończyć kobiecego Ironmana.

Pod filmem z otyłą biegaczką można znaleźć wiele komentarzy. Niektórzy uważają, że zachowanie Amerykanki z Los Angeles jest godne pochwały, ponieważ zachęca swoich otyłych rodaków do uprawiania sportu. Natomiast inni oskarżają ją o przedstawianie całkowicie błędnego obrazu otyłości, która uważana jest za chorobę odżywczą i metaboliczną. Ryzyko problemów zdrowotnych jest zwiększone. Według Chastain otyłość nie ma wpływu na zdrowie ani zdolności sportowe.

"Zrobiła maraton, ponieważ wzięła udział w imprezie, w której nie było limitu czasu"

43-latka twierdzi, że przygotowuje się do Ironmana, trenując od 3 do 5 godzin dziennie. Jednak osiągane przez nią wyniki wskazują zupełnie co innego. "Twój najlepszy czas na 5000 metrów jest słabszy niż 80-letniej kobiety", "Zrobiła maraton, ponieważ wzięła udział w imprezie, w której nie było limitu czasu", "Zajęło to cztery godziny dłużej niż 77-letniej kobiecie biorącej udział w tych samych zawodach" - to tylko niektóre z mocnych komentarzy, cytowanych przez portal blick.ch.

Lewe darowizny?

To jednak nie wszystko, ponieważ zdaniem internautów Chastain zbierała darowizny po kilka tysięcy dolarów, które nie zostały przeznaczone na promowanie jej strony internetowej "GoFundMe", a poszły na jej prywatną pensję. Dowodem na to mają być zaledwie trzy krótki wywiady o niskiej jakości promujące aktywny tryb życia, a wcześniej certyfikowany trener zdrowia obiecywał, że zostanie zrealizowanych co najmniej 15 rozmów z "ważnymi kobietami". które mają wiele do powiedzenia w tej sprawie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.