Sportowcy podczas kwarantanny wpadają na coraz ciekawsze wyzwania. Wszystkich zaskoczył Ed Jackson, który chodząc po schodach pokonał wysokość równą Mount Everestowi (8848 m. n.p.m.). Dokonał tego w domu swoich rodziców. Zaczął we wtorek 21 kwietnia, a skończył w piątek 24 kwietnia. Pokonał 5566 stopni, a z góry na dół schodził 2783 razy. Gdy dotarł na szczyt, został przywitany przez żonę butelką szampana.
Wyczyn Jacksona jest tym większy, że cierpi na czterokończynowe porażenie. Trzy lata temu złamał kręgosłup na basenie i musiał zakończył karierę jako rugbista. - To były dziwne dni, ale też wspaniałe. Dziękuje wszystkim, którzy mnie wspierali, także rodzinie. Zawsze marzyłem o tym, by wejść na Mount Everest, ale nie sądziłem, że zrobię to obok sypialni rodziców - powiedział Jackson cytowany przez BBC.
Jackson zebrał 36 tys. dolarów, które przekaże organizacji Wings For Life, która zbiera środki na pomoc osobom poszkodowanym urazami rdzenia kręgowego.