Do wypadku doszło w niedzielę podczas jednego z treningów, który wykonywała Coleman. 20-latka ćwiczyła w ośrodku New Era Gymnastics w Hamden, gdy nagle poślizgnęła się na poręczy asymetrycznej i spadła z belki. Na tyle nieszczęśliwie, że uszkodziła rdzeń kręgowy. Została natychmiast przewieziona do szpitala. Jej rodzina tuż po wypadku rozpoczęła zbiórkę na leczenie gimnastyczki. We wtorek Coleman zmarła w szpitalu.
- Jesteśmy załamani i oszołomieni śmiercią Melanie. Była niesamowicie pracowitą i miłą młodą kobietą - przyznała Mary Fredericks, trenerka zawodniczki. Coleman studiowała pielęgniarstwo na Southern Connecticut State University. Była tam również instruktorką gimnastyki i kapitanem drużyny.