W czwartek podczas kongresu w Katowicach Witold Bańka został oficjalnie wybrany na stanowisko nowego szefa Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Pracę zacznie od 1 stycznia 2020 roku. Jednym z pierwszych zadań polskiego ministra sportu będzie rozwiązanie problemu rosyjskiego dopingu. Bańka podczas przemówienia w Katowicach powiedział m.in.: Nie będę tolerował oszustów w sporcie.
Rosyjskie media skomentowały wybór Bańki na szefa WADA. - Obiecał trudne decyzje i zawsze rekomendował sankcje - napisał portal fontanka.ru. Dziennikarze przypomnieli, że Polak wielokrotnie zabierał głos w sprawie dopingu rosyjskich sportowców.
Także serwis gazeta.ru napisał o Bańce. - Nie ukrywał swojego zmartwienia kwestią rosyjską - czytamy. Dziennikarze wskazali również, że WADA pod przewodnictwem polskiego ministra zastosuje szerokie sankcje wobec Rosji, jeśli udowodniona zostanie manipulacja z próbkami dopingowymi sportowców.
Wybór Bańki na szefa WADA skomentował także Jurij Ganus, szef Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA). Bardzo unikał mocnych słów i przyznał jedynie, że "rosyjskich sportowców czeka poważna próba". Wciąż nie wiadomo, czy na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio wystartują reprezentanci Rosji.