Czytelnicy Sport.pl wybrali Ikonę Sportu 2018. W głosowaniu zakończonym 7 stycznia o godz. 12:00 oddano 159 675 głosów. W ubiegłym roku zwycięzcą został Robert Kubica, który wyprzedził Roberta Lewandowskiego i Łukasza Kubota. W plebiscycie oddaliście wówczas 72 tysiące głosów.
25 stycznia 2018 roku na szczycie Nanga Parbat stanęli Elizabeth Revol i Tomasz Mackiewicz. Było to drugie zimowej wejście na wierzchołek szczytu o wysokości 8126 metrów n.p.m. Sytuacja jednak szybko robi się dramatyczna. Polski himalaista ma objawy choroby wysokościowej. Razem z Francuzką rozpoczynają walkę o życie.
W tym samym czasie, pod oddalonym o niespełna 200 km szczycie K2, o pierwsze zimowe wejście na ten wierzchołek walczyła Polska Narodowa Wyprawa. Gdy tylko doszły do nich informacje o tym, co się dzieje na Naga Parbat, bez wahania zgłosili chęć pomocy. Ostatecznie w akcji ratunkowej wzięli udział Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala.
Dzięki pakistańskiemu śmigłowcowi, Bielecki i Urubko zostali przetransportowani na Nanga Parbat na wysokość 4500 m n.p.m. pół godziny przed zachodem słońca i natychmiast zaczęli się wspinać do Revol i Mackiewicza.
Akcja ratunkowa, której się podjęli, przejdzie do historii światowego himalaizmu. Nocą, przy kilkudziesięciu stopniach mrozu ruszyli dokonać niemożliwego. W kilka godzin pokonali niemal dwa kilometry w pionie, w górę i w dół. Można powiedzieć, że biegli, nie szli.
Największym wyzwaniem było pokonanie niewdzięcznej ściany Kinshofera znajdującej się na wysokości 5900 m n.p.m. Dotarli tam ok. 23 czasu pakistańskiego. To stumetrowny wertykalny kuluar, wyceniony w skali UIAA na 5/6, co można określić jako miejsce trudne do pokonania. Jednak to skala tatrzańska, niezakładająca wspinania się w huraganowym wietrze i temperaturze wywołującej hipotermię. Polacy wdrapali się nim do Orlego Gniazda, znajdującego się powyżej, w ciągu dwóch godzin, co jest wydarzeniem bez precedensu. Zameldowali się w tym miejscu o 1 w nocy. Ten mikstowy odcinek skał i lodu jest najtrudniejszym fragmentem na drodze Kinshofera pomiędzy obozem I a II. Jego pokonanie może zająć nawet siedem godzin. Na wysokości około 6100 m n.p.m. dotarli do Revol.
Nie była w stanie się poruszać. Jej kończyny nie domagały, nie było mowy, żeby schodziła, trzymając się poręczówek. Musiała zostać opuszczona w dół na linach. Ewakuacja rozpoczęła się o 3 w nocy, ponieważ polski duet, zmęczony nieludzkim wysiłkiem, musiał odpocząć, żeby bezpiecznie zakończyć działalność w ścianie. Tomasza Mackiewicza niestety uratować się nie dało.
Denis Urubko i Adam Bielecki to maszyny, nie ludzie. W przeszłości udowadniali, że są najszybszymi i najbardziej wytrzymałymi himalaistami na świecie. Urubko na każdy z czternastu ośmiotysięczników wchodził bez wspomagania się tlenem, a dwa z nich - Makalu (8481 m n.p.m.) i Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.) - zdobył jako pierwszy zimą. Z kolei Bielecki, jako pierwszy na świecie stanął zimą na Broad Peaku (8051 m n.p.m.) i Gaszerbrumie I (8068 m n.p.m.).