Rodzina kobiety zamordowanej przez Oscara Pistoriusa oburzona filmem o życiu sportowca

9 września w sieci pojawił się serial dokumentalny opowiadający o życiu Oscara Pistoriusa. Po premierze produkcji swoje oburzenie wyraziła rodzina Reevy Steenkamp, kobiety, którą niepełnosprawny biegacz zamordował w 2013 roku.

Serial dokumentalny "Pistorius" opowiada historię niepełnosprawnego biegacza, który w swojej karierze zdobył aż osiem medali na igrzyskach paraolimpijskich. Poza zmaganiami w zawodach i codziennymi trudnościami. Twórcy dokumentu przedstawili nie tylko zmagania w zawodach i codzienne trudności sportowca, lecz także tragiczne wydarzenia z 14 lutego 2013 roku.. Wówczas południowoafrykański lekkoatleta zamordował bowiem swoją dziewczynę, Reevę Steenkamp.

W filmie pojawiły się sceny pokazujące martwe ciało leżące na miejscu zbrodni, zakrwawione ściany i broń, którą Pistorius zastrzelił swoją dziewczynę. Za morderstwo sportowiec został skazany na 13 lat więzienia.

Po premierze filmu swojego oburzenia nie kryła rodzina ofiary, szczególnie jej siostra Simone Cowburn. - Zastanawia mnie, w jaki sposób twórcy filmu dokumentalnego otrzymali zdjęcia ciała mojej siostry. Nie sądzę, że konieczne było pokazanie plam krwi na ścianach. To wszystko służyło jako dowód w procesie przeciwko Oscarowi. Mam nadzieję, że jego rodzina nie jest zaangażowana w to, by obniżyć wyrok. On musi na długi czas pozostać w więzieniu ze względu na sposób, w jaki zabił moją siostrę.

Cowburn twierdzi, że po premierze filmu jej rodzina na nowo musi przeżywać tragedię związaną ze śmiercią siostry. - Robię wszystko, by chronić rodziców. Oni nie są już młodzi, obawiam się, że to będzie miało na nich negatywny wpływ.

Na komentarze siostry ofiary morderstwa zareagował Sean Richard, reżyser serialu, który stwierdził, że w produkcji przedstawił miejsce zbrodni, ponieważ zależało mu na obiektywnym przedstawieniu sprawy, którą interesował się cały świat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.