Sukces polskiego zawodnika podczas debiutu na światowych zawodach drwali w Marsylii!

Michał Dubicki zajął wysoką piątą pozycję w najbardziej wymagających zawodach w sportowym cięciu i rąbaniu drewna na czas Champions Trophy. Zyskujące w Polsce coraz większą popularność zawody drwali są sportem ekstremalnym, mającym korzenie w Australii. Sukces Polaka z pewnością wpłynie na popularyzację tej dyscypliny sportu nad Wisłą. Tegorocznym zwycięzcą Champions Trophy został Stirling Hart z Kanady. Jego czas z finału zawodów 01:03.40 minuty wystarczył, aby pokonać aktualnego mistrza Nowozelandczyka Jasona Wynyard'a. Trzeci na podium był Mitch Argent z Australii.

Finałowy pojedynek między Stirlingiem Hartem, a Jasonem Wynyard’em był wyjątkowo zacięty. Jednak to właśnie Kanadyjczykowi udało się zgarnąć tytuł najlepszego. Mitchell Argent uzyskał znakomity czas 58.12 sekundy w swoim ćwierćfinale i był to rekordowy wynik na zawodach. W walce o trzecie miejsce Mitchell pokonał Martina Komarka z Czech, który został najlepszym Europejczykiem. Zaraz za Komarkiem uplasował się Polak, Michał Dubicki.

37-letni Michał Dubicki, mieszkaniec miejscowości Konary k. Rawicza (woj. wielkopolskie) będący członkiem ochotniczej straży pożarnej, tak podsumował swój start w zawodach: “Sam występ wśród najlepszych zawodników na świecie jest już dla mnie wyjątkowym wyróżnieniem. Był to mój pierwszy start w tych zawodach i mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę. Zdobyłem cenne doświadczenie, a to z pewnością zaowocuje w przyszłości. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z tak wysokiego miejsca.”

Kolejne miejsca na Champions Trophy 2018 zajęli Arden Cogar (USA), Pierre Puybaret (Francja), Ferry Svan (Szwecja), Armin Kugler (Austria), Paolo Vicenzi (Włochy), Simon Bond (Wielka Brytania) and Andrea Rossi (Włochy).

Styl walki na Champions Trophy: przegraj raz i odpadasz z gry

W zawodach Champions Trophy uczestnicy rywalizowali ze sobą w formacie pucharowym w czterech konkurencjach: Stock Saw, Underhand Chop, Single Buck oraz Standing Block Chop, które muszą być ukończone jedna po drugiej, bez jakichkolwiek przerw. To sprawia, że zawody te są najbardziej ekstremalne ze wszystkich w tej dyscyplinie sportu. Płynne przejścia z jednej konkurencji do drugiej wymagają siły, precyzji oraz dobrej koordynacji, co wymusza na zawodnikach osiągnięcie maksymalnej granicy swoich możliwości.

Kolejne zawody w sportowym cięciu i rąbaniu drewna odbędą się już w najbliższą niedzielę w Polsce! Najlepsi zawodnicy w kraju będą gościć w Tarnowie Podgórnym, w województwie wielkopolskim, aby zmierzyć się ze sobą w czterech ekstremalnych konkurencjach.

Spektakularne konkurencje, które fascynują widzów

STIHL TIMBERSPORTS® Series to międzynarodowa seria zawodów w cięciu i rąbaniu drewna z użyciem pilarki łańcuchowej, wyczynowej siekiery i specjalnej piły ręcznej. Historia pierwszych zawodów sięga roku 1870. 21 lat później na Tasmanii odbyły się pierwsze Mistrzostwa Świata. Od tego momentu sport ten zyskuje coraz większą popularność na świecie. Trafia do Ameryki Północnej oraz do Europy. Prawie wszystkie konkurencje: trzy z użyciem siekiery i trzy z użyciem pilarki, nawiązują do tradycyjnej pracy wykonywanej przez drwali w lesie. W tradycyjnych zawodach STIHL TIMBERSPORTS® odbywających się na całym świecie od maja do października, rozgrywanych jest 6 konkurencji – Springboard (przerąbanie wierzchołka pionowej kłody, balansując 3 metry na ziemią), Stock Saw (odcięcie dwóch równoległych krążków drewna pilarką), Standing Block Chop (przerąbanie siekierą pionowo stojącej kłody drewna), Single Buck (odcięcie krążka drewna olbrzymią piłą ręczną), Underhand Chop (jak najszybsze przerąbanie kłody, na której stoi zawodnik) i Hot Saw (odcięcie trzy krążków drewna określonej grubości z poziomej kłody o średnicy 46 cm, pilarką o wadze 27kg i mocy 80KM). W zawodach drużynowych w Mistrzostwach Świata i Champions Trophy nie rozgrywa się konkurencji Springboard i Hot Saw . Zawody śledzą na żywo tysiące fanów, a transmisje w stacjach telewizyjnych oraz Internecie obserwują miliony widzów na całym świecie.