Włodzimierz Kierus krytykuje obecność mediów na K2

Włodzimierz Kierus na antenie radia ZapinamyPasy.pl skrytykował obecność mediów na K2. - Zaczyna się robić taki Big Brother - mowi uczestnik wyprawy na Nanga Parbat. Kierus jest też przeciwny wyprawom narodowym.

Narodowa Wyprawa na K2 przyciągnęła stacje telewizyjne, które wysłały tam swoich przedstawicieli. Do bazy przyjechali zarówno reporterzy TVN 24, jak i TVP Info.

Uczestnik wyprawy na Nanga Parbat z 2013 roku twierdzi, że obecność kamer znacząco zmienia podejście samych himalaistów, którzy chcą robić spektakl. Media wywierają na nich również większą presję. Kierus jest również zdania, że wyprawy narodowe mają mniejsze szanse powodzenia. 

- Jestem przeciwko wyprawom narodowym. Większe szanse powodzenia mają te kameralne. Jest większy komfort psychiczny. Nie ma napinki, że w bazie jest więcej dziennikarzy niż wspinaczy - dodaje.

Kierus zauważa również, że Polakom nie pomaga obecność mediów, którzy przyjechali do bazy pod K2. - Zaczyna się robić wysokogórski Big Brother. Himalaiści robią coś tylko po to, żeby publiczność mogła obserwować spektakl - mówił Kierus na antenie ZapinamyPasy.pl 

Co się dzieje na K2?

Denis Urubko spakował wszystkie swoje rzeczy i wyruszył z bazy pod K2. To oficjalny koniec wyprawy dla 44-letniego himalaisty. Bazę opuścił również Amin, jeden z tragarzy wysokościowych, który wymaga dalszych badań szpitalnych związanych z chwilową, ale powtarzającą się ślepotą śnieżną.

W tym momencie warunki w bazie pod K2 są trudne. Wieje porywisty wiatr, a ekipa z Polski musi skupić się na pilnowaniu namiotów. Podmuchy są tak silne, że mogłyby zniszczyć bazę.

- Najbliższe dni, na poziomie bazy, będą ciężkie. Już w nocy ma się wzmóc wiatr. Musimy skupić się na utrzymaniu bazy, żeby żaden z naszych namiotów nie odfrunął - będzie wiało 50-60 km/h - mówi Janusz Gołąb, uczestnik wyprawy cytowany przez TVP Info.

Himalaje to nie tylko piękne szczyty. Wspinacze wysokogórscy zostawiają za sobą góry śmieci

Biografie himalaistów są dostępne w formie ebooków w Publio.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.