Rok temu 39-letni Skiba spędzał urlop w Las Vegas - jednym z niewielu miejsc w USA, gdzie można obstawiać legalnie wyniki sportowe. Hazard sportowy jest bowiem w większości stanów zabroniony, a internetowe obstawianie wyników jest nielegalne w całych USA.
Skiba postawił wtedy 100 dolarów na to, że Aubrun Tigers zdobędą mistrzostwo kraju drużyn uniwersyteckich. Tygrysy nie były faworytem do tego trofeum. Bukmacherzy umieścili je na najniższym możliwym kursie - 500:1. Za swoją stówę Skiba mógł wygrać 50 tysięcy.
Rozgrywki uniwersyteckie - zwłaszcza futbolowe - w USA są jednak nieprzewidywalne. Aubrun zagrali bardzo dobry sezon. Sprzyjało im też szczęście, bo typowani wcześniej do finału Ohio State Buckeyes przegrali w finale ligi Big Ten Conference z Michigan State, co pozwoliło Auburn awansować na drugie miejsce w krajowym rankingu.
Finał odbył się we wtorek w Pasadenie. Na trybunach zgromadziło się 94 tys. widzów, którzy obejrzeli niezwykle emocjonujący mecz. Faworytami byli nr 1 w rankingu Florida State Seminoles, ale początkowo to Tigers wysoko prowadzili (21:3), by stracić tytuł w końcówce. 13 sekund przed końcem spotkania rozgrywający Jameis Winston podał na pole punktowe do Kelvina Benjamina i Seminoles zdobyli przyłożenie, który wyprowadziło ich na prowadzenie 34:31.
Skiba tym, że może wygrać 50 tys. dolarów, pochwalił się już w grudniu, gdy wiadomo było, że Auburn zagrają o mistrzostwo. Na Twitterze mnóstwo osób radziło mu, by nie liczył na szczęście, lecz "podparł" zakład obstawiając za duże pieniądze w drugą stronę, czyli mistrzostwo dla Florida State. Dzięki temu przy każdym wyniku mógłby zarobić duże pieniądze. Skiba miał tak zrobić, ale w końcu wycofał się z tego. Amerykańskiemu portalowi ESPN powiedział, że dziwnie się czuł, gdy miał postawić przeciwko swojej ulubionej drużynie. - Przecież w końcu chciałem, abyśmy wygrali ten mecz - stwierdził.
Skiba już raz wygrał, stawiając na Aubrun. Trzy lata temu postawił 10 dolarów przy kursie 100:1 na mistrzostwo Tigers. Zarobił 1000 dolarów.