W ostatnich latach obiekty do skoków narciarskich zaczęły się pojawiać w wielu miastach, nie tylko na południu kraju. Amatorskie skocznie narciarskie powstawały między innymi w Warszawie, Łodzi, Kielcach czy Trójmieście.
Kolejnym miastem na mapie Polski, w którym amatorzy tej dyscypliny mogą zyskać obiekt do jej uprawiania jest Lublin. Projekt zgłoszony w ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego zakłada wybudowanie obiektu o punkcie K zlokalizowanym na maksymalnie 25. metrze. Skocznia miałaby powstać w wąwozie Rury na terenie jednej z miejskich działek.
Zgodnie z założeniami projektu, koszt wybudowania "Lubelskiej Skoczni Narciarskiej" miały wynieść 350 tysięcy złotych. Autorzy pomysłu podkreślili historię skoków narciarskich w Lublinie, chcąc w ten sposób przywrócić jej popularyzację we wschodniej części Polski.
Pierwszy obiekt do uprawiania skoków narciarskich w Lublinie powstał w 1955 roku. Skocznia była elementem kompleksu sportowego WKS Lublinianka i znajdowała się na północnym zboczu wzgórza Wieniawa. Po dziewięciu latach obiekt o drewnianym rozbiegu został rozebrany. Najdłuższy skok oddał na nim Wojciech Papież, który pofrunął na odległość 19,5 metra.
W 2010 roku gruntownie zmodernizowano "Krokiewkę", czyli skocznię, na której niegdyś rozgrywano mistrzostwa Polski wschodniej w skokach narciarskich. Obiekt znajdował się jednak na terenie prywatnym, dlatego też po zaledwie roku przestał istnieć.