Choć związek Gerarda Pique i Shakiry zakończył się w zeszłym roku, to w ostatnim czasie była para nie znika z medialnych nagłówków. Wokalistka nie ma litości do byłego piłkarza, który ją zdradził. Rozstanie dla Kolumbijki było szokiem. Na początku tego roku piosenkarka po raz pierwszy mocno uderzyła w Hiszpana za sprawą piosenki. Wówczas Kolumbijka bezpardonowo skomentowała nowy związek z Pique. - Zamieniłeś Ferrari na Twingo. Zamieniłeś Rolexa na Casio - śpiewała.
To nie był ostatni akt zemsty Shakiry. W zeszłym miesiącu na celownik wzięła nie tylko piłkarza, ale i jego ojca. 20 września ukazał się kolejny singiel Kolumbijki, który nagrała we współpracy z Fuerzą Regida. Jego tytuł to "El jefe", co w tłumaczeniu na język hiszpański oznacza "szefowa". "Mówią, że nie ma zła, które trwa dłużej niż sto lat, ale jest jeszcze mój były teść, który nie stawia stopy w grobie" - śpiewa Kolumbijka, nawiązując do ojca byłego partnera. Tekst zwrócił uwagę prawników ojca Pique, Joana. Według tamtejszych dziennikarek Laury Fa i Loreny Vazquez, prawnicy Joana Pique czekają na jego odpowiedź, aby podjąć działania przeciwko Shakirze.
Ciągłe ataki Shakiry na Gerarda Pique nie spodobały się hiszpańskiemu aktorowi znanemu z serialu "Dom z Papieru", Jaime Lorente'owi. 31-latek nie zostawił suchej nitki na piosenkarce. "Nie zrujnowałem życia swoim dzieciom" - napisał w mediach społecznościowych. Dodatkowo, Hiszpan nazwał konflikt byłych kochanków "żenującą sprawą", a także stwierdził, że piosenkarka jest leniwa. "Jaka Ty jesteś leniwa" - napisał na portalu X.
W obronie 46-latki stanęli jej fani, którzy odpowiedzieli Hiszpanowi w niecodzienny sposób. Zaczęli porównywać liczbę jego słuchaczy w aplikacji Spotify do liczby uzyskanej przez Shakirę, jednak aktor nie przejął się ich reakcją.
Obecnie Shakira i Gerard Pique na nowo układają swoje życie. Wokalistka wyprowadziła się wraz z dziećmi do Stanów Zjednoczonych, a były piłkarz mieszka w Hiszpanii ze swoją nową ukochaną.