Lorna Brooke walczy o życie. Przerażający wypadek. "Stan jest krytyczny"

Dżokej, Lorna Brooke, znajduje się w stanie krytycznym po fatalnym upadku podczas amatorskich zawodów jeździeckich. "Z powodu różnych komplikacji w tym tygodniu została wprowadzona w śpiączkę indukowaną. Jej stan jest krytyczny, ale stabilny" - poinformowała Fundacja Poszkodowanych Dżokejów (IJF).

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w zeszłym tygodniu podczas zawodów w Taunton.

Zobacz wideo Najdziwniejszy sezon F1 od lat. Kto największym wygranym? [F1 Sport #39]

Dżokej natychmiast udzielono pomocy medycznej na torze Somerset po jej upadku z konia o nazwie "Orchestrated", którym na co dzień zajmuje się mama zawodniczki, Susan Brooke.

Koszmarny wypadek podczas zawodów jeździeckich. Dżokej walczy o życie w szpitalu

Wyścig został przerwany na ponad jedną godzinę. Lekarze zajęli się Lorną na miejscu, a następnie przetransportowali ją helikopterem do szpitala Southmead w mieście Bristol. Poszkodowaną od razu zabrano na oddział intensywnej terapii, gdzie przeszła wszystkie niezbędne badania pod kątem podejrzenia urazu kręgosłupa.

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiły się komplikacje przy stanie zdrowia Brooke i lekarze zdecydowali się wprowadzić ją w stan śpiączki indukowanej. Później wydano oświadczenie przez Fundację Poszkodowanych Dżokejów (IJF) w imieniu rodziny Brooke.

"Amatorska dżokej Lorna Brooke przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Southmead w Bristol. Z powodu różnych komplikacji w tym tygodniu została wprowadzona w śpiączkę indukowaną. Jej stan jest krytyczny, ale stabilny. Jej rodzina dziękuje wszystkim za słowa wsparcia i prosi również o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie" - czytamy w oświadczeniu.

Lorna Brooke ma 37 lat i w swojej karierze wygrała już 17 różnych wyścigów podczas zawodów jeździeckich w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Była najlepsza m.in. podczas inauguracyjnego wyścigu kobiet w Fairyhouse na Moonlone Lane w 2015 roku.

Dyrektor wyścigu jeździeckiego w Taunton, Jason Loosemore, cytowany przez "The Sun" powiedział: - Wszystkie nasze myśli są z Lorną, wyścigi nie mają znaczenia, kiedy zdarzają się takie wypadki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA