70. Derby na Służewcu. Klacze połknęły Predatora. Polska przegrała z resztą świata

Predator trenera Macieja Janikowskiego nie sprostał roli faworyta. Był dopiero szósty. Wielki triumf najbardziej utytułowanego trenera Służewca Andrzeja Walickiego - jego klacz Greek Sphere wygrała Derby po walce.

Faworytem kilkunastu tysięcy widzów, którzy mimo potwornego upału i duchoty, a także nadchodzącej burzy odważyli się spędzić niedzielę na Służewcu, był Predator pod Vaclawem Janaczkiem. Ale pięknie prezentujący się na padoku, spokojny, niemal nie spocony ogier nie sprostał wyzwaniu w najważniejszej gonitwie sezonu - Derby na dystansie 2400 m. Podobnie zresztą jak rok temu nie udało się jego bratu, również faworytowi trenera Janikowskiego, Pillarowi.

Triumf w Derby przypadł klaczy Greek Sphere, a styl w jakim konie finiszowały, na długo zostanie zapamiętany.

Predator według wielu opinii przegrał, bo wyścig został rozegrany w wolnym tempie na ostry finisz. Poprowadził nieliczony niemiecki Vif Garcon, ale tempem - napiszmy szczerze - dostosowanym do pogody. Predator usadowił się za nim. Gdy konie wychodziły na ostatnią prostą do przodu zaczęły przesuwać się nie zmęczone tempem klacze trenera Walickiego - Broniya i Greek Sphere. Niemal cała 15-konna stawka mocno się zgrupowała, emocje eksplodowały.

Greek Sphere, zwyciężczyni nagród Iwna i Wiosennej, została świetnie poprowadzona na finiszu przez Tomasa Lukaska i wygrała o szyję. Kilka koni wpadło na celownik w minimalnych odstępach - nos, szyja, łeb. "Przeliczając" na stosowane miary - dosłownie pierwszego do piątego konia na celowniku dzieliły dwa-trzy metry. Druga była niedoceniana Dolomiti (dżokej Martin Srnec), trzecia Zielona Herbatka pod najlepszym dżokejem Służewca Szczepanem Mazurem. Trzy klacze na podium!

Czwarty na mecie i zarazem pierwszym koniem polskiej hodowli był Temperament, wyhodowany pod Wrocławiem, za nim kolejna klacz Broniya i dopiero potem połknięty przez klacze Predator.

Porażka Predatora była głośno komentowana, tak jak ta polskiej hodowli. Zwyciężczyni Greek Sphere pochodzi z Irlandii, Zielona Herbatka i Broniya z Wielkiej Brytanii a niemieckiej hodowli jest Dolomiti.

Triumf Greek Sphere jest drugą z rzędu wygraną w Derby właściciela Konstantina Zgary. Rok temu zwyciężył kupiony przez niego polskiej hodowli Patronus. Oba konie do wygranej przygotował trener Andrzej Walicki, którego konie zdobywały "Błękitną Wstęgę" 12 razy.

Więcej o: