Hokej. Zemgus Girgensons, czyli jak Łotwa pokonała NHL

Kim jest Zemgus Girgensons? Pytają w Kanadzie i USA (Nate Scott z serwisu "For the Win": nie, nie wymyśliłem tego imienia). Wychodzi na to, że największą gwiazdą hokeja na świecie. Bo w głosowaniu kibiców przed meczem All Stars ligi NHL bije na głowę wszystkich.

Głosowanie na zawodników Meczu Gwiazd rozpoczęło się 20 listopada. Kibice z całego świata wybierają pierwszą piątkę: bramkarza, dwóch obrońców i trzech napastników. Resztę uczestników wyznaczy Departament Operacji Hokejowych NHL.

Kiedy NHL po raz pierwszy ogłosiła, kto prowadzi w głosowaniu kibiców, większość kibiców hokeja, a zwłaszcza ci z Kanady i USA, oniemieli. Prowadził 20-letni Zemgus Girgensons, z najsłabszych wówczas w lidze Buffalo Sabres. Kto? - dziwili się wszyscy. Wszyscy prócz Łotyszy.

Dziś Girgensons ma około 1,3 mln głosów. Tuż za nim jest pięciu hokeistów Chicago Blackhawks: napastnicy Patrick Kane, Jonathan Toews, obrońcy Duncan Keith i Brent Seabrook i bramkarz Corey Crawford. No, może nie do końca tuż - Kane traci prawie pół miliona głosów.

80 procent głosów, jakie zebrał Girgensons, to głosy z Łotwy. Dla Łotyszy hokej jest sportem narodowym, a ich rodak - jedynak w NHL (choć wcześniej grały tam łotewskie gwiazdy, jak bramkarz Arturs Irbe czy obrońca Sandis Ozolinsh) narodowym bohaterem.

- Zemgus jest bardzo popularny u siebie w kraju. I bardzo zależy mu, by zabłysnąć w NHL. To dobrze, że zebrał tyle głosów, zasługuje na to - mówi trener Buffalo Ted Nolan, który prowadzi także hokejową kadrę Łotwy.

Ale nie wszyscy się z nim zgadzają. To kilka, spośród naprawdę licznych głosów kibiców z forów NHL: "Żart! On na to nie zasługuje. Dwóch najlepszych graczy nie ma nawet w czołowej 30? Coś jest nie tak z tym systemem głosowania", "To zaczyna być śmieszne ", "Z całym szacunkiem, ale kto głosuje w takich konkursach? Dzieciaki. A co robią dzieciaki? Podziwiają tego, o kim jest głośno".

Girgensons, którego Buffalo wybrali w drafcie 2012 z wysokim, 14. numerem, gra w NHL drugi sezon. W 34 meczach obecnego strzelił 9 goli i ma 9 asyst, 18 punktów daje mu 135. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych hokeistów ligi (stan na 24 grudnia). Najlepiej punktujący do tej pory, Czech Jakub Voracek z Philadelphia Flyers (46 punktów), w głosowaniu fanów jest 20., ma o ponad milion głosów mniej niż Girgensons.

- To zabawne. To wszystko dzięki kibicom z Łotwy. Oni bardzo kochają hokej, są zwariowani na jego punkcie - tłumaczy Girgensons. Mecze Sabres oglądają na żywo w Łotwie tysiące fanów, oczywiście zarywając noce. Niedawno w Buffalo gościła ekipa łotewskiej telewizji, która kręciła dokumentalny film o hokeiście.

- Wychodzi na to, że hokej jest najpopularniejszy właśnie na Łotwie - śmieje się Andris Razans, ambasador Łotwy w USA. - Ale taka jest prawda - niemal każdy Łotysz jest fanem hokeja. Mamy 17 krytych lodowisk w kraju liczącym dwa miliony mieszkańców, to chyba niezły wynik? Zwłaszcza że za czasów ZSRR było ich ledwie dwa.

Razans nic nie wie o tym, by Łotysze specjalnie organizowali się na głosowanie. - Ale jestem dumny, że mój rodak jest na czele!

Głosowanie trwa do 1 stycznia, dziennie z jednego adresu IP można oddać 10 głosów. 60. Już Mecz Gwiazd NHL odbędzie się 25 stycznia w Columbus w Ohio. W tym roku nie odbył się z powodu igrzysk olimpijskich w Soczi, w ubiegłym uniemożliwił je lokaut.

Ostatnie treningi Świętych Mikołajów przed ich ważnym dniem [ZDJĘCIA]

Więcej o: