NFL. Obama też przeciwko Czerwonoskórym

Prezydent USA Barack Obama nie ma wątpliwości. Gdyby to on był właścicielem Washington Redskins - drużyny futbolu amerykańskiego z ligi NFL - nie pozwoliłby, by słowo raniące uczucia amerykańskich Indian pozostało w nazwie drużyny.

Tak właśnie powiedział w wywiadzie dla AP. Amerykańscy Indianie uważają, że słowo "czerwonoskóry" jest dla nich tak samo obraźliwe jak słowa "Murzyn" czy "czarnuch" dla Afroamerykanów. I nie chodzi tu bynajmniej o kolor skóry, ale historyczne konotacje. Określenie to przypomina bowiem rdzennym Amerykanom czasy, gdy Brytyjczycy płacili osadnikom sowite nagrody za każdą "czerwoną skórę", zabitego Indianina: mężczyznę, kobietę, a nawet dziecko.

W tym roku indiańska ofensywa walki z "Czerwonoskórymi" przybrała na sile. Petycję o zmianę nazwy wysłało do NFL dziesięciu kongresmenów, Indianie wykupili też reklamy w radiu nawołujące do zmiany nazwy drużyny, a w sądzie walczą, aby ten wyjął "Washington Redskins" spod prawnej ochrony jako znak towarowy. Organizacja zrzeszającą Indian z plemienia Oneidów postawiła na bardziej bezpośrednią konfrontację z szefami NFL. Wczoraj zorganizowała sympozjum na temat obraźliwych nazw zespołów sportowych w tym samym hotelu Ritz-Carlton w stolicy Stanów Zjednoczonych, w którym dziś od rana spotykają się właściciele wszystkich drużyny NFL.

Na wszelkie apele głuchy jest właściciel Redskins Dan Snyder. W wywiadzie dla dziennika "USA Today" powiedział: "Nigdy nie zmienię nazwy drużyny. Możecie to napisać wielkimi literami: NIGDY" - dodał.

Po swojej stronie ma szefa NFL Rogera Goodella, który osobiście we wrześniu bronił w amerykańskim Kongresie określenia Redskins.

Na słowa Obamy błyskawicznie odpowiedział prawnik klubu Lanny Davis: "Jestem pewien, że prezydent nie wiedział, że wysoko ceniony, niezależny sondaż Instytutu Annenberga przeprowadzony w 2004 r. wśród reprezentatywnej grupy rdzennych Amerykanów pokazał, że dziewięciu na dziesięciu z nich nie ma nic przeciwko używaniu nazwy "Washington Redskins". Prezydent najwyraźniej nie miał świadomości, że w przeprowadzonym w kwietniu 2013 r. sondażu ośmiu na dziesięciu Amerykanów uważa, że nazwa "Washington Redskins" nie powinna być zmieniona (...). Nazwa "Washington Redskins" ma 80 lat. Fani tej drużyny co niedziela śpiewają: "Niech żyją Czerwonoskórzy" jako wyraz szacunku, a nie lekceważenia".

W historii Redskins - jednego z najbogatszych zespołów sportowych USA (wypracował w ubiegłym roku 104 mln zysku operacyjnego) - był już jeden konflikt na tle rasowym między klubem a administracją prezydencką. George Preston Marshall, pierwszy właściciel klubu (to on przeniósł drużynę z Bostonu i zmienił jej nazwę z Braves na Redskins), dopiero w 1962 r. zgodził się zatrudnić pierwszego Afroamerykanina, gdy władze zagroziły mu wypowiedzeniem umowy dzierżawy stadionu, który oficjalnie należał to tzw. Departamentu Zasobów Wewnętrznych USA.

Więcej o:
Copyright © Agora SA