Kiedrosport. Robert Griffin III - nadzieja Czerwonoskórych

Ostatni raz w Super Bowl Washington Redskins zagrali w 1992 r., pokonali wtedy Buffalo Bills, a ich rozgrywający Mark Rypien został MVP finału. To był ostatni moment chwały zespołu. W stolicy Stanów mają nadzieję, że w nowym - rozpoczynającym się 5 września sezonie - to się zmieni, dzięki niezwykłemu Robertowi Griffinowi III - pisze dziennikarz Sport.pl i ?Gazety? Michał Kiedrowski.

Więcej o sportach niepopularnych w Polsce na blogu autora

Nie trzeba być kibicem, by znać nazwę Washington Redskins. Ten zespół NFL wrył się w kulturę masową bardziej dzięki amerykańskim filmom niż wiadomościom sportowym (oczywiście mam na myśli Polskę i Europę). Zwłaszcza że w ostatnich 20 latach praktycznie nie było okazji, by go w tych wiadomościach poza USA wymieniać. W stolicy Stanów mają nadzieję, że w nowym - rozpoczynającym się 5 września sezonie - to się zmieni, dzięki niezwykłemu Robertowi Griffinowi III.

Ostatni raz w Super Bowl Redskins zagrali w 1992 r., pokonali wtedy Buffalo Bills, a ich rozgrywający Mark Rypien został MVP finału. To był ostatni moment chwały zespołu. Od tamtego czasu tylko cztery razy przebili się do play-off - trzy razy odpadali w drugiej rundzie, raz w pierwszej. W pewnym momencie wśród kibiców drużyny do głównego właściciela klubu Daniela Snydera i generalnego menedżera Vinny'ego Cerrato (już nie pracuje w klubie) przylgnęło określenie z filmu: "Głupi i głupszy" - z powodu licznych zmian trenerów, nietrafionych transferów i błędnych wyborów w drafcie.

Pasmo większych i mniejszych klęsk nie przeszkodziło jednak Snyderowi zamienić Redskins w maszynkę do robienia pieniędzy. Dzięki rzeszy fanów, położeniu (wiadomo, stolica) i stadionowi na 85 tys. widzów zespół rokrocznie wypracowuje ogromny zysk. W ostatnich trzech latach Czerwonoskórzy mieli w sumie o 260 mln dolarów więcej wpływów niż kosztów. Magazyn "Forbes", prowadzący rankingi najbogatszych klubów świata umieszcza, Redskins na piątym miejscu za Manchesterem Utd., Realem Madryt, NY Yankees i Dallas Cowboys, a przed LA Dodgers, New England Patriots i Barceloną.

Fani ani na moment nie opuścili zespołu. Od 1966 r. Redskins sprzedają wszystkie bilety na mecze. Zagrali 364 spotkania z rzędu przy pełnych trybunach. Dłuższą serią w NFL mogą pochwalić się tylko Green Bay Packers (374 mecze). Kibice nie opuszczają zespołu, choć Snyder zrobił dużo, by ich zniechęcić. Nie chodzi tylko o podwyżki cen biletów, opłat parkingowych, opłat za wpisanie na listę oczekujących na bilet całosezonowy. Właściciel klubu posunął się dalej i w 2009 r. wytoczył sprawę 125 kibicom, którzy nie byli w stanie opłacać swojej dziesięcioletniej licencji na prawdo do nabycia karnetu na sezon. W większości byli to bezrobotni, którzy stracili pracę w kryzysie. Snyder wygrał. Sąd przyznał mu odszkodowanie w wysokości 66 tys. dol. Wielu pozwanych nie było stać nawet na adwokata.

Nowy sezon kibice Redskins rozpoczynają pełni nadziei. Daje im ją Robert Griffin III - bardzo utalentowany rozgrywający. Quarterback z uniwersytetu Baylor został w ubiegłym roku najlepszym zawodnikiem ligi akademickiej. W drafcie został wybrany z nr. 2 i podpisał czteroletni kontrakt na 21,1 mln dol. Ciemnoskóry zawodnik imponuje nie tylko niezwykłą skutecznością rzutów (73 proc. udanych podań w ostatnim sezonie w NCAA), ale także przygotowaniem atletycznym. Zanim ostatecznie wybrał futbol w szkole średniej osiągał też dobre wyniki w koszykówce i lekkoatletyce. W 2007 r. jako 17-latek w biegu na 400 m ppł miał pierwszy na świecie czas wśród juniorów. Szybki bieg przez płotki przydaje mu się i teraz. Gdy nie ma komu podać, sam próbuje zdobywać punkty, biegnąc na pole punktowe rywali. W ostatnich dwóch latach na uniwersytecie zdobył tak 18 przyłożeń. W Waszyngtonie wierzą, że to będzie rozgrywający na lata jak Peyton Manning w Indianapolis Colts albo Tom Brady w New England Patriots.

W Griffina wierzą też marketingowcy. 22-latek nie zagrał nawet jednej piłki w NFL, a już został najbogatszym pierwszoroczniakiem w historii. Ma umowy sponsorskie m.in. z Adidasem, Castrolem, EA Sports, Gatorade i Nissanem.

Fachowcy nie mają jednak wątpliwości, że Redskins - mimo dobrych wyników przedsezonowych (3 zwycięstwa, jedna minimalna porażka) - w swojej niezwykle silnej grupie nie mają szans na awans do play-off. Niezależnie od tego pytanie, czy Griffin III poradzi sobie z presją w jednym z najbardziej kultowych klubów NFL, to jedna z najciekawszych kwestii nadchodzącego sezonu.

W Polsce mecze NFL można oglądać w kanale ESPN America.

Więcej o sportach niepopularnych w Polsce na blogu autora

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.