Mateusz Gamrot staje przed wielką szansą, jaką jest dla niego pojedynek z Charlesem Oliveirą podczas gali UFC Fight Night w Rio de Janeiro. Jeśli pokona byłego mistrza słynnej federacji, wróci do czołówki kategorii lekkiej i zapewne będzie kandydatem do walki o tytuł.
Polski zawodnik oraz jego zespół już od kilku dni są w Brazylii, gdzie odbyły się ostatnie przygotowania przed hitowym starciem. Do Ameryki Południowej udała się również Joanna Jędrzejczyk, była mistrzyni UFC w wadze słomkowej, doglądająca kariery 34-latka. I zabrała głos przed jego potyczką, ujawniając nieznane kulisy.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, jakim zawodnikiem jest Oliveira i komu stawi czoła Mateusz w sobotę i to na ziemi Charlesa. Zdradzę wam troszeczkę sekretów z rozmowy włodarzy UFC z "Gamerem". Mówili, że Oliveira długo podejmował decyzję o tym, żeby to był Mateusz. Charles nie przygotowywał się na grapplera, a stójkowicza - wyznała w programie "Fightcast" w Polsacie Sport.
Sprawdź również: Kibice wygwizdali Gamrota. O tym, co zrobił będzie głośno
Jędrzejczyk nie ma wątpliwości, że poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko. Jednak Gamrot nie jest przerażony. - Mateusz stoi przed największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze. Ma w sobie tyle odwagi, by wprowadzić marzenia w życie - wyjaśniła.
Następnie 38-latka ujawniła, jak ostatnie wydarzenia zmieniły Gamrota. W oczy rzuciła jej jedna rzecz. - Gdy przyleciałam do Rio, zobaczyłam innego Mateusza. Dojrzał przez ostatnie dwa tygodnie, od podjęcia decyzji o walce z Oliveirą. Dojrzał jako zawodnik, ale i jako człowiek, mężczyzna - powiedziała. - Często trudne decyzje, których wiele osób się boi, powodują, że nabieramy siły i energii, żeby zawalczyć o swoje marzenia - podsumowała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!