• Link został skopiowany

Hall wrócił do Anglii i "zaczepił" Pudzianowskiego. "Może Mariusz..."

Eddie Hall w rozmowie z brytyjskimi mediami zdradził tajemnicę swojego sukcesu i zwycięstwa z Mariuszem Pudzianowskim. Dodał również, że chętnie by się kolejny raz spotkał w klatce z Pudzianowskim.
Pudzianowski vs Hall
fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=zwGAsBZlC3k

Mariusz Pudzianowski w ostatnią sobotę przegrał z Eddiem Hallem przez TKO w pierwszej rundzie podczas gali XTB KSW 105 w Gliwicach. Walka trwała zaledwie 30 sekund. - Razem w klatce ważyli niemal 300 kg. Zarówno jeden jak i drugi byli uznawani za najsilniejszych ludzi na ziemi. Pierwsza poważna walka w formule MMA dla młodszego o 10 lat Eddiego Halla okazała się jednak szybkim końcem Mariusza Pudzianowskiego. Sędzie ledwo zaczął walkę i już ruszył na ratunek Polakowi. Czy to było pożegnanie Pudziana z KSW?" - pisał o walce Kacper Sosnowski, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego

Eddie Hall zdradził tajemnicę sukcesu

Eddie Hall teraz w rozmowie z brytyjskimi mediami zdradził tajemnicę swojego sukcesu. Jedną z nich była pomoc, którą dali mu na treningach Tom Aspinall (angielski zawodnik mieszanych sztuk walki, który od 11 listopada 2023 roku jest tymczasowym mistrzem w wadze ciężkiej) oraz ojciec Toma - Andy Aspinall.

- Myślę, że Tom i Andy są bardzo zadowoleni z mojego występu. Trenowałem trochę z Tomem i jak już mówiłem w przeszłości, wyjście na ring z nim jest dla mnie wielkim przeżyciem. Myślisz, że potrafisz walczyć, a potem wchodzisz na ring z Tomem, a on traktuje cię jak małą dziewczynkę. Tom życzył mi wszystkiego najlepszego. Napisał do mnie dziś rano i powiedział: "Powodzenia w walce, nie zapomnij się nią cieszyć" - opowiada Eddie Hall w rozmowie z "The Sun".

Chwalił też Andy'ego Aspinalla. - Andy Aspinall również jest fenomenalnym trenerem. Andy może ci coś raz wyjaśnić, a ty to zobaczysz i będziesz wiedział, co robić. Kilka krótkich sesji treningowych z Tomem i Andym zdecydowanie przyniosło korzyści. Zrobiły wielką różnicę - dodał Hall.

Został on też spytany, jak dalej potoczy się jego kariera. - Może Mariusz zdecyduje się na rewanż? Nie mam aspiracji, żeby być numerem jeden w KSW. To po prostu nie dla mnie. Chcę przyjść i dobrze się bawić. Chcę walczyć z moimi bohaterami. Chcę walczyć z dziwakami tego świata - zakończył Hall.

Zobacz: Szpilka padł na deski. To, co się potem wydarzyło, nie mieści się w głowie

Nie wiadomo, czy Pudzianowski zgodziłby się na rewanż. - Nie myślę o tym, co będzie. Praktycznie 48 lat skończone, 49. rok leci. Sport jest dla młodych, co dalej, na razie nie myślę - mówił po walce.

"Super Express" informował, że Pudzianowski za walkę z Hallem zarobił blisko dwa miliony złotych.

Więcej o: