Aż trudno w to uwierzyć, ale skreślana przez wielu organizacja zgromadziła na trybunach ok. 50 tys. fanatyków. Najważniejsze wydarzenie tego wieczoru to turniej w klatce rzymskiej, którego stawką był milion złotych. Wzięło w nim udział ośmiu zawodników, którzy mają już za sobą niemałe doświadczenie w sporach walki m.in. Maksymilian Wiewiórka, Tomasz "Zadyma" Gromadzki, Alan Kwieciński czy Grzegorz "Greg" Gancewski.
- Czuję się faworytem, ponieważ wiem, że ciężko trenuje i mam dobrze poukładaną głowę - stwierdził w rozmowie ze Sport.pl. Gancewski nie ukrywał, że gdyby udało mu się wygrać ten turniej, to na pewno jego życie uległoby zmianie. - Jestem zwykłym Kowalskim, więc byłoby to niewiarygodne osiągnięcie. Nie myślę jednak jeszcze o tym. Na razie cieszę się tym turniejem, tym, że nie muszę wstawać do pracy, tylko mogę poudawać sportowca. Marzyłem o tym jako dziecko - wyjaśnił.
Poza tym wszyscy byli ciekawi, czy po ostatnich zwycięstwach z Mamedem Chalidowem oraz Patrykiem Bandurskim Tomasz Adamek udowodni swoją klasę w starciu z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim, a ponadto czy Kamil Łaszczyk po raz drugi pokona Amadeusza "Ferrariego" Roślika. Ich pierwsza konfrontacja zakończyła się osiem sekund przed końcowym gongiem. - Zaczyna się moja era, masz przepie***lone - powiedział Roślik do rywala na oficjalnym ważeniu.
Gala rozpoczęła się ok. godz. 20:30, a pierwsi do klatki weszli skonfliktowani w ostatnich miesiącach Marcin "Polish Zombie" Wrzosek oraz Filip Bątkowski. Ten pojedynek, jak i starcie Pawła Tyburskiego z Normanem Parke były dostępne za darmo na kanale Fame MMA na YouTube.
Ostatecznie turniej w klatce rzymskiej wygrał Kamil "Taazy" Mataczyński. Z kolei w pojedynku Adamek - "Don Kasjo" werdykt mógł być tylko jeden. Za to w niezwykle brutalny sposób zakończyła się walka Dawida "Crazy" Załęckiego z Maciejem "Kierasem" Bandurskim. Krzysztof Gonciarz był bez szans w starciu z "Gimperem".
Turniej w rzymskiej klatce, półfinały: