• Link został skopiowany

Poprosił mistrza UFC, aby go uderzył. Szybko tego pożałował [WIDEO]

Ostatni raz Alexa Pereirę (11-2) w oktagonie widzieliśmy podczas czerwcowej gali UFC 303 w Las Vegas. Wówczas Brazylijczyk drugi raz pokonał Czecha Jiriego Prochazkę (30-5-1), dzięki czemu obronił mistrzowski pas wagi półciężkiej. Nie od dziś wiadomo, że ciosy zadawane przez 37-latka są bardzo potężne. Niedawno boleśnie przekonał się o tym jeden z kibiców, którego Pereira uderzył w korpus!
Alex Pereira
screen https://twitter.com/HappyPunch

Alex Pereira to obecnie jeden z najlepszych zawodników UFC. W lipcu 2023 roku Brazylijczyk pokonał Jana Błachowicza, a następnie w listopadzie rozprawił się z Jirim Prochazką. Wówczas zgarnął mistrzowski pas wagi półciężkiej. Okazję na rewanż Czech dostał 29 czerwca tego roku na gali UFC 303 w Las Vegas. Scenariusz walki był jednak bardzo podobny do tego, który miał miejsce w ich pierwszym starciu.

Zobacz wideo Trener Błachowicza zabrał nas na trening. „Lepiej nie trenujcie bez śniadania"

Mistrz UFC zadał cios kibicowi. To musiało boleć

"Od początku częściej trafiał Pereira, a w ostatnich sekundach pierwszej rundy posłał Czecha na deski firmowym lewym sierpem. Gdyby nie syrena kończąca rundę, mogłoby być po walce już wtedy. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Krótko po rozpoczęciu drugiej partii "Poatan" wypalił potężnym lewym kopnięciem, które trafiło rywala prosto w głowę. Ten runął jak długi, a Brazylijczyk dobił go jeszcze potwornymi ciosami z góry, po których sędzia przerwał walkę." - pisał o pojedynku Pereiry i Prochazki Bartosz Królikowski ze Sport.pl.

Kilka tygodni po walce Alex Pereira nadal jest w świetnej formie. A udowodnił to w nieco nietypowych okolicznościach. W mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym widać jak mistrz UFC spotkał jednego z fanów. Nagle ten poprosił, aby Brazylijczyk... zadał mu cios. Najwyraźniej fan na własnej skórze chciał poczuć moc uderzenia idola.

Początkowo Pereira nie był przekonany do tego pomysłu, jednak po chwili założył rękawice bokserskie i uderzył kibica w korpus. Pierwszy cios był nieco zachowawczy. Mężczyzna przyjął go z grymasem na twarzy. Następnie 37-latek ponownie wyprowadził prawego haka na brzuch kibica, który okazał się już zabójczy. Fan aż przyklęknął z bólu. Cała sytuacja była dosyć zabawna.

- Mam nadzieję, że szybko się zregeneruje. Tak jak powiedział, miał swoje problemy w przygotowaniach. Taką mamy profesję, to nasza praca. Będę mu kibicował, chcę, żeby szybko wrócił w dobrej formie - mówił Alex Pereira tuż po czerwcowej wygranej z Jirim Prochazką.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: