W ciemnych okularach, z szerokim uśmiechem i ze złotym łańcuchem na wierzchu. Maciej "Kaczor BRS" Kaczmar zawitał do freak nieco ponad miesiąc temu. Pojawił się w Prime MMA, czyli w dużo mniejszej federacji, ale na konferencjach i w walce z Jasiem Kapelą pokazał się wtedy z na tyle dobrej strony, że w sobotę miał zadebiutować w Fame MMA.
No właśnie: miał zadebiutować, bo ostatecznie do tej walki nie doszło. - "Kaczor BRS" sobie wypił i nie zostanie dopuszczony do walki. Nie jest to nasza wina. Przepraszamy - powiedział Michał "Boxdel" Baron, który wraz z drugim współwłaścicielem federacji Wojciechem Golą pojawił się w oktagonie.
To miała być piąta walka na gali Fame MMA 21. Nie doszło do niej, ale właściciele federacji znaleźli w ostatniej chwili nieoczekiwane zastępstwo. Poinformowali, że rywalem Mariusza "Hejtera" Słońskiego będzie Amadeusz "Ferrari" Roślik, gwiazdor federacji, który w sobotę pojawił się w Gliwicach jako gość.
"Ferrari" nie miał w planach wchodzić do oktagonu, ale się tam pojawił. Pokonał "Hejtera" przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
* Maciej "Kaczor BRS" Kaczmar nie został dopuszczony do walki (więcej tutaj). W jego miejsce do klatki wszedł Amadeusz "Ferrari" Roślik, który zmierzył się z "Hejterem".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!