Pierwsza walka byłego pięściarza Mariusza Wacha w ramach federacji Clout MMA była planowana na czerwiec, ale już wiadomo, że do niej nie dojdzie. Jego debiut we freak fightach trzeba będzie odłożyć.
Wach miał walczyć 8 czerwca na gali Clout MMA 5 w Katowicach. Były bokser potwierdził, że nie będzie brał udziału w gali jako jeden z zawodników. Wszystko dlatego, że nie będzie miał z kim się bić w oktagonie. Rywal, którego sobie upatrzył, jest kontuzjowany.
- Nie będę walczył. Bardzo mi zależało na "Wielkim Bu" [Patryk Masiak, znany też jako "Buła", walczył na galach FEN i Fame MMA - red.], ale doznał kontuzji kręgosłupa, ma przejść jakiś zabieg. Ta walka będzie przeniesiona na wrzesień - powiedział Wach w rozmowie ze Sport.pl.
Dopytaliśmy, czy byłaby możliwość zastępstwa na czerwcową galę. - Chyba że "Mini Majk" się zgodzi - odpowiedział żartobliwie.
Podczas rozmowy, którą odbyliśmy przy okazji gali Suzuki Boxing Night 29 w Dobczycach, gdzie Wach pojawił się jako gość, padł też temat potencjalnej walki z Tomaszem Adamkiem. Wach nie odmówiłby, gdyby pojawiła się taka możliwość, ale przewiduje, że obóz "Górala" odrzuciłby taką propozycję, podobnie jak przed laty, gdy obaj jeszcze byli zawodowymi bokserami.
- Ogólnie promotorzy chcieli takiej walki w boksie zawodowym. Adamek nie chciał takiej walki. Myślę, że tu tak samo nie będzie mu na rękę taka walka. To nie ode mnie zależy. Ja się zgadzam na wszystko, co mi podsyłają. Gdyby przyszło mi zawalczyć z Tomkiem, to w ringu bylibyśmy pewnie na te parę chwil największymi wrogami - przyznał Wach.
Przypomnijmy, że Adamek ma za sobą jedną walkę w oktagonie na zasadach boksu - z Mamedem Chalidowem. Za kilka dni pierwszy raz powalczy na podobnych zasadach na gali Fame MMA 21 z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim.
Wach też miałby zadebiutować we freak fightach w walce na zasadach bokserskich, ale w małych rękawicach. Nie przewiduje jednak, że zostałby w tym świecie na dłużej. Traktuje to jako przygodę na kilka walk. W przyszłości chciałby zostać trenerem boksu.
- Freak fighty to zdecydowanie przygoda. Mam zaraz 45 lat, za sobą mnóstwo kontuzji, są jeszcze te niedoleczone. Myślę, że trzeba zająć się pomalutku treningiem młodzieży. Dużo zawodników pisze do mnie z prośbami o treningi, a nie mogę im poświęcić tego swojego czasu, bo mam swoje zajęcia. Ale przyjdzie taki czas, że zostanę trenerem i mam nadzieję, że też się w tym odnajdę - wyjaśnił.
Wach stoczył ostatnią walkę bokserską w październiku minionego roku, kiedy pokonał Michała Boloza. W styczniu zadebiutował w kickboxingu, sensacyjnie nokautując Bartosza Słodkowskiego, mistrza świata federacji WAKO, pięciokrotnego mistrza Europy w taekwondo. Walka odbyła się w formule K-1.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!