Pogromca Błachowicza znowu to zrobił! Brutalny nokaut na gali UFC 300

Konrad Ferszter

14 kwietnia 2024, 08:19

Efektownym i brutalnym nokautem zakończyła się walka wieczoru na jubileuszowej gali UFC 300. Niedawny pogromca Jana Błachowicza - Alex Pereira - obronił tytuł mistrza wagi półciężkiej, rozbijając byłego mistrza tej kategorii Jamahala Hilla. Brazylijczyk do widowiskowego triumfu potrzebował niespełna rundy i już zapowiedział atak na mistrzostwo w trzeciej kategorii wagowej najlepszej federacji MMA na świecie.

- Jeśli myślisz, że wyjdziesz z tej walki bez szwanku, jesteś szalony. Nawet jeśli jakimś cudem wygrasz, stracisz dużo zdrowia. Bo ja nie jestem numerem jeden w rankingu wagi półciężkiej. Ja wciąż jestem prawdziwym mistrzem - przed walką z Alexem Pereirą odgrażał się Jamahal Hill.

Zobacz wideo Dograliśmy w studiu walkę o pas KSW. Uścisk ręki prezesa

32-letni Amerykanin ostatni raz walczył w styczniu 2023 r., kiedy pokonał na punkty Glovera Teixeirę i zdobył wakujący tytuł mistrza wagi półciężkiej. Ale i Hill długo nie nacieszył się pasem. Już pół roku później Amerykanin ogłosił, że zerwał ścięgno Achillesa i zrzekł się tytułu.

W listopadzie po ten pas sięgnął Pereira, który wcześniej był zawodnikiem i mistrzem wagi średniej. Po utracie tytułu Brazylijczyk zdecydował się jednak przejść do cięższej kategorii, gdzie zadebiutował zwycięstwem na punkty z Janem Błachowiczem.

W listopadzie Pereira rozbił Jiriego Prochazkę, zdobywając pas. W jego pierwszej obronie Brazylijczyk musiał walczyć z powracającym po kontuzji Hillem. I chociaż Amerykanin wprowadzał wiele złej krwi oficjalnymi wypowiedziami, to Pereira rozprawił się z nim w efektownym sposób.

Pereira rozbił Hilla na UFC 300

Brazylijczyk potrzebował do tego niecałej rundy, a pojedynek skończył się brutalnym nokautem. Zaczęło się od kopnięcia Hilla, które początkowo wyglądało na faul. Wydawało się bowiem, że Amerykanin kopnął rywala w krocze. Sędzia chciał przerwać walkę, jednak Pereira zdecydowanym gestem pokazał, że nie potrzebuje przerwy.

I chwilę później zdemolował Hilla. Raptem kilka sekund później Pereira wyprowadził potężny cios lewą ręką, posyłając przeciwnika na deski. Hill padł jak rażony piorunem, czego Brazylijczyk nie mógł zmarnować i dokończył walkę w parterze.

Po tym, jak sędzia przerwał walkę, Hill zerwał się na równe nogi i pokazywał, że jest gotowy do kontynuowania pojedynku. Ale było już za późno, a Amerykanin był w wyraźnym szoku. - Interesuje mnie trzeci pas - powiedział po walce Pereira, zapowiadając przejście do kategorii ciężkiej.

"Czy UFC 300 dźwignęło jubileusz? Myślę, że tak. Jeszcze ten przerażający Alex Pereira" - napisał na Twitterze pierwszy mistrz KSW - Łukasz Jurkowski. "Alex Pereira będzie potrójnym mistrzem UFC" - dodał.