Stefan Savić to utalentowany serbski zawodnik MMA, który rywalizował głównie na amatorskich galach - brał udział m.in. w MMA Prvensvo Srbije czy IMMAF World Championships. W 2023 roku udało mu się wywalczyć brązowy medal na mistrzostwach świata amatorów. Teraz przygotowywał się do rozpoczęcia zawodowej kariery. Ostatecznie do tego nie dojdzie, ponieważ media w Serbii, nie tylko sportowe, przekazały tragiczne wieści ws. Savicia, o których już informowaliśmy na Sport.pl.
Media w Serbii podają, że Savić został ugodzony nożem w niedzielę 25 lutego po tym, jak został zaatakowany nożem na ulicy Dunavska w centrum Belgradu. Savić dostał cios w okolice serca. Został potem przewieziony do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.
"Z głębokim żalem informujemy, że tragicznie zmarł Stefan Savić. To zawodnik MMA o wyjątkowym talencie i zaangażowaniu. Jego etyka pracy, a także życzliwość i sportowa postawa pozostawiają niezatarty ślad. Federacja jest wstrząśnięta i składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom" - pisze federacja MMA w Serbii.
Dziennik "Kurir" dotarł do informacji, kim są sprawcy tego makabrycznego zdarzenia. Serbskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zidentyfikowało dwóch podejrzanych i wydało nakaz aresztowania. Nieoficjalnie wiadomo, że jednym z nich jest 22-letni Chorwat Marko Danicić, który od stycznia 2020 roku występuje w zespole Serbian White Eagles w Toronto w Kanadzie. Drugi to 23-letni Vasilje Gacević, który grał w drużynie FK Crvena Zvezda Mali Mokri Lug.
Z informacji serbskich mediów wynika też, że Savić mógł wcześniej znać tych piłkarzy i być z nimi skonfliktowany. Saviciowi próbował pomóc 32-letni Stefan M., natomiast sam został dźgnięty nożem i trafił do szpitala, gdzie walczy o życie.
- Dla nas on jest bohaterem. Wciąż nie wiemy, kiedy odbędzie się pogrzeb Savicia. Stefan widział, że zawodnik MMA był pchnięty nożem i wybiegł z samochodu, aby mu pomóc. Zrobimy wszystko, by mu pomóc - przekazał trener zamordowanego Savicia, cytowany przez portal srpskainfo.com.