Popek pochodzi z patologicznej rodziny i od dziecka miał różne zatargi z prawem. Popularność zyskał dzięki muzyce. Najpierw był hip-hopowy skład "Firma", który powstał w 2000 roku, a już na pierwszej płycie Popek nawijał "w moim życiu wiele niezgodności, siedem lat pozbawiony wolności". Później jego twórczość nie ograniczała się już tylko do rapu. Kibice sportowi mogli go kojarzyć z gal MMA Cage Rage w Wielkiej Brytanii. Po jednej z gal kibice rapera zrobili jednak wielką rozróbę i ten otrzymał dożywotni zakaz walk w Anglii.
Później wrócił do Polski i trafił do KSW, gdzie w debiucie przegrał z Mariuszem Pudzianowskim, ale później pokonał Roberta "Hardkorowego Koksa" Burneikę. Kolejne pojedynki jednak przegrywał. Szczególnie dotkliwa była porażka z aktorem Tomaszem Oświecińskim, który miał 45 lat i dopiero debiutował. Popek przegrał także z Erko Junem na KSW 45.
Następnie szukał szczęścia na galach freakowych FAME MMA czy Prime Show. W grudniu wystąpił na gali Gromda, czyli boksu na gołe pięści. Dotkliwie przegrał już w I rundzie. Ale wątpliwe, by Popek miał kiedykolwiek wrócić do klatki.
Wszystko za sprawą obrzydliwego nagrania, które tydzień temu znalazło się w sieci. Słychać, jak Paweł Mikołajuw oświadcza, że zamierza uprawiać stosunek z psami. Następnie w mediach społecznościowych opublikował film, w którym tłumaczy się z całej sytuacji.
- Siemanko, chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu. Powiem po prostu, jak było. Po***ało mi się w głowie. Chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny. Nie ru***łem żadnych owczarków. Nie sr**em prostytutce do ryja. No ch***wo na maksa nie, ale... no na***ałem. Przepraszam. To nie było śmieszne - powiedział Popek w krótkim wideo.
No i wygląda na to, że poznaliśmy finał tej smutnej historii. Partnerka Popka poinformowała, że zdecydował się on na leczenie psychiatrycznego. Jak powszechnie wiadomo, Popek jest też silnie uzależniony od używek.
"W związku z obecną w mediach społecznościowych falą rozlewającego się hejtu, względem mego partnera i ojca naszych małoletnich dzieci Pawła Mikołajuw psued. Popek, w czasie kiedy pozostaje on w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym, walcząc z ciężką chorobą alkoholową i uzależnieniem od innych używek apeluję i jednocześnie proszę o wstrzemięźliwość" - zaczyna się otwarty list opublikowany na Instagramie.
"Rozpowszechniony w internecie prywatny materiał filmowy nagrany wiele lat temu i udostępniony publicznie w sposób podstępny przez osoby bezsprzecznie nam nieżyczliwe i zarazem szukające dla siebie naszym kosztem taniej sensacji i wątpliwej popularności, stanowi dla Pawła Potworny i niemal śmiertelny cios. Jednakże, stając w obliczu niemającego precedensu w jego życiu nieobyczajnego zachowania z całą mocą podaję, iż poprzez wyrażone niezwłocznie przez niego przeprosiny wobec osób, które mogły stać się urażone taką postawą, nie ucieka on od konsekwencji swego zachowania i nie ma zamiaru tego robić w przyszłości, by umniejszyć swoją winę wobec tych wszystkich, którzy wierzą w autentyczność jego twórczości muzycznej oraz drogi sportowej" - czytamy.