W ciągu kilku miesięcy Michał "Boxdel" Baron schudł kilkadziesiąt kilogramów. - Wchodziłem schodami na pierwsze piętro, a później sapałem przez pięć minut i miałem tego dość. Ale prawdziwym powodem było rozstanie z dziewczyną. Uznałem więc, że popracuję nad sobą i zacznę szukać nowej lubej. Trenuję znacznie więcej niż kiedyś. Naprawdę zapi***m. Od ośmiu miesięcy jestem w cugu treningowym - jeszcze we wrześniu mówił "Boxdel". Ale od tego czasu sporo się zmieniło. Współwłaściciel FAME MMA dalej ciężko trenuje i trzyma dietę, ale jego wizerunek, delikatnie pisząc, został słusznie nadszarpnięty.
"Konopskyy" do spółki z Sylwestrem Wardęgą, popularni youtuberzy, ujawnili ohydną przeszłość polskich infulencerów, w tym bohaterów freak fightów. Z ich śledztwa wynikało, że "Boxdel" pisał obrzydliwe wiadomości z dziewczynami poniżej 15. roku życia."Konopskyy" jednak podkreślił, że "Boxdela" trzeba odciąć grubą kreską od np. "Stuu", który nie tylko pisał, ale i umawiał się z małoletnimi.
- W przypadku "Boxdela" te czyny nie są na tym samym poziomie, bo nigdy nie doprowadził do spotkania w realnym życiu, co "Stuu" robił kilkukrotnie - tłumaczył "Konopskyy".
Federacja Fame MMA, w której "Boxdel" posiada 20 proc. udziałów, zareagowała błyskawicznie na całą aferę. I poinformowała, że "trwają intensywne prace nad sformalizowaniem decyzji o usunięciu "Boxdela" z federacji". Po nowym roku mamy poznać oficjalną decyzję federacji.
Ale to wcale nie znaczy, że Baron nie będzie się bił. Już w najbliższą sobotę zawalczy w formule bokserskiej z "Xayoo" na gali "Bita Śmietanka II".
Gala rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie można oglądać ją za darmo na kanałach "Xayoo" na Twitchu i YouTubie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!