Patologia - to słowo i tak precyzyjnie nie oddaje tego, w jaki sposób zachowuje się Denis Załęcki. Przed drugą galą Clout MMA, która odbyła się w Orlen Arenie w Płocku, 26-latek wszedł w konflikt z Danielem Omielańczukiem, którego regularnie wyzywał i obrażał podczas konferencji promujących wydarzenie. Podczas walki toczącej się na zasadach K-1 po drugim faulu Załęckiego sędzia miał zmienić formułę na MMA. Tak się jednak nie stało, ponieważ freak fighter odmówił dalszego udziału w pojedynku.
"Co prawda jako pierwszy sfaulował Omielańczuk. Zawodnik MMA powalił na deski rywala, a następnie go jeszcze zdzielił po głowie. Ale później oglądaliśmy serię przewinień Załęckiego. Denis zaczął przekraczać przepisy od nielegalnego wejścia w nogi rywala. Potem próbował uderzyć weterana łokciami. A żeby tego mało, następnie Denis kopnął Omielańczuka i uderzył poniżej pasa." - pisał o pojedynku Załęcki - Omaleńczuk Antoni Partum ze Sport.pl.
Sędzia próbował wytłumaczyć 26-latkowi, że teraz formuła przechodzi na MMA, jednak ten uciekł z oktagonu. Co ciekawe, od razu po jego opuszczeniu Denis Załęcki zapowiedział, że złoży protest. - Sfaulowałem go, za co przepraszam, ale on mnie sfaulował pierwszy, więc nie chciałem być dłużny. (...) Sędziowie zrobili to pod niego, więc składam protest i mam wyj****e jaja na to, co sobie wszyscy myślą. Kopnąłem go raz i nie zrobiłem mu nic innego złego - mówił tuż po walce, w której został zdyskwalifikowany.
Teraz Załęcki upatrzył sobie kolejne ofiary. Chodzi o Denisa Labrygę, który podczas gali Clout MMA 2 wygrał z Kamilem Mindą w trzeciej rundzie. W mediach społecznościowych 26-latka pojawił się film, podczas którego Załęcki używa tylu przekleństw, że nawet trudno go zacytować. Obraża Labrygę, nazywając go "ped**em" czy "ku**ą". Freak fighter zmieszał z błotem również Artura Szpilkę, z którym przegrał na gali High League.
Na skrajnie patologiczne wypowiedzi Denisa Załęckiego zareagował Maciej Turski - komentator sportów walki oraz dziennikarz Kanału Sportowego. W mediach społecznościowych reporter przyznał, że takiego człowieka należy po prostu usunąć z przestrzeni publicznej.
"Nie mam nic do powiedzenia, to zacznę wyzywać na potęgę i odbijać piłeczkę w najbardziej wulgarny sposób jak się da. Clout MMA, weźcie zróbcie coś dobrego po tej gali i odetnijcie od zasilania dno społeczne" - napisał Turski na profilu X (dawniej Twitter).
"Może jak zaczną wszyscy o tym pisać otwarcie to stanie się karykaturą, a nie jakimś straszakiem prawilności. Wyjdźmy z tej dziupli..." - dodał dziennikarz.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!