• Link został skopiowany

Murański prowokuje. "Latająca świnia. Ktoś musi go porozcinać"

Druga gala federacji Clout MMA przeszła do historii, jednak echa sobotnich wydarzeń nadal nie milkną. Sporo mówi się o Marcinie Najmanie, który stoczył dwie walki i ponownie nie wygrał żadnej z nich. Postawa "cesarza polskich freak fightów" spotkała się ze zdecydowaną krytyką Jacka Murańskiego. - Jak widzę co on wyprawia, to ktoś w końcu naprawdę musi go porozcinać - stwierdził wprost.
Marcin Najman/ Jacek Murański
fot. Youtube.com

W pierwszej walce podczas gali Clout MMA 2 Marcin Najman zmierzył się z Piotrem "Lizakiem" Lizakowskim. "El Testosteron" przez trzy rundy nie wyprowadził praktycznie żadnego ciosu i przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Później "cesarz polskich freak fightów" zawalczył z Adrianem Ciosem, ale i tym razem nie odniósł zwycięstwa. Został zdyskwalifikowany już w pierwszej rundzie za niedozwolone uderzenia w tył głowy.

Zobacz wideo Najman przyjął kolejne wyzwanie. Ale stawia warunek

Murański skrytykował Najmana po Clout MMA 2. "Należy mu się solidne porozcinanie"

Najman tym samym ponownie postawił bardziej na zrobienie show, niż walkę. Taka postawa spotkała się z prześmiewczymi komentarzami kibiców freak fightów, ale również innych zawodników. W mocnych słowach "wyczyny" 44-latka skomentował Jacek Murański. - Jak widzę, co on wyprawia, to ktoś w końcu naprawdę musi go porozcinać. Za tą uwłaczającą godności każdego, kto się nazywa sportowcem, nie wiem 25-letnią, nie chcę powiedzieć karierę, tylko jakąś turlankę, za jakiś 28-letni performens naprawdę należy mu się solidne porozcinanie, bo to po raz kolejny wyszedł jak to Marcin Najman – bez szwanku, nieuderzony, z pełną kiesą, zarobiony, bez żadnych emocji dla widza" - podsumował w rozmowie z kanałem PapiTV.

- Ja wolę walczyć z ciężkimi przeciwnikami, toczyć ciężkie boje i gdzieś tam się potem przejść gdzieś po tej latającej świni Marcinie Najmanie. Bo to znowu ta latająca świnia była. Gdzieś tam kolibrował wokół tego lizaka. No żenada - dodał.

Jacek Murański dopiero niedawno zadebiutował w świecie freak fightów. W sobotę 21 października podczas gali Prime MMA 6 pokonał przed czasem Macieja "Starego Wiewióra" Wiewiórkę. Po zwycięstwie otrzymał propozycje kolejnych walk

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Jak się okazuje, Najman nie może pogodzić się z porażką z Ciosem i postanowił złożyć protest w sprawie wyniku. "Ciosy, które zadawałem po pierwsze były legalne, po drugie nie mogły wyrządzić mojemu rywalowi takiej krzywdy i co najważniejsze - nie widziałem dokładnie, w które miejsce uderzam, gdyż uderzałem zza głowy" - stwierdził, domagając się zmiany decyzji sędziów

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: