Bąk powiedział, co myśli o kolegach, którzy idą do freak fightów. Jednoznacznie

Coraz więcej osób z różnych środowisk ciągnie do walk w okatagonie na galach freak fightowych. Wśród nich nie brakuje byłych reprezentantów Polski w osobach Tomasza Hajty czy Piotra Świerczewskiego. Występy swoich byłych kolegów z kadry skomentował Jacek Bąk w rozmowie z "Faktem". Zdradził także, czy sam założyłby rękawice i wszedł do klatki.

Nie widać końca popularności walk freak fightowych. Organizowane są kolejne gale, kolejne federacje podpisują kontrakty z różnymi, często mocno kontrowersyjnymi postaciami. Idą za tym niemałe pieniądze, które przyciągają właśnie te osoby z różnych środowisk. Nie brakuje wśród nich byłych piłkarzy i reprezentantów Polski w osobach Tomasza Hajty, Błażeja Augustyna czy Piotra Świerczewskiego

Zobacz wideo Joanna Jędrzejczyk: Chodziłam z chłopakami na randki po walkach i mówiłam: "Przepraszam, bo wiem, że ludzie na ciebie dziwnie patrzą"

Jacek Bąk otrzymał ofertę walki w klatce. "Mam z czego żyć" 

Występy swoich kolegów po fachu we freak fightach ocenił były reprezentant Polski Jacek Bąk w rozmowie z "Faktem". Odpowiedział także na pytanie, czy sam zawalczyłby w oktagonie z innym sportowcem, czy celebrytą. - Nie wiem, czy bym się na to skusił. W sumie otrzymałem już ofertę w przeszłości, ale odrzuciłem. Mam z czego żyć. Jednakże trzymam mocno kciuki za moich kolegów, którzy tam walczą - podkreślił były kapitan polskiej kadry.

- Widziałbym tam Tomasza Kłosa. Postawiłbym też na Jacka Zielińskiego i Marka Jóźwiaka. To pierwsze osoby, które przychodzą mi do głowy. Trzeba przyznać, że w klatce trzeba mieć charakter - powiedział Bąk zapytany o to, kogo z byłych kolegów zobaczyłby w akcji, jeśli chodzi o walkę w oktagonie.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

- Artur Boruc? Trzeba przyznać, że ma predyspozycje, żeby walczyć w klatce. Jest byłym bramkarzem. Ma dobre uderzenie nie tylko ręką, ale i nogą - podkreślił Bąk, mówiąc o byłym bramkarzu reprezentacji Polski czy Legii Warszawa.

Sam Boruc po zakończeniu kariery piłkarskiej pojawiał się kilka razy na sali treningowej, a Andrzej Fonfara pod koniec lipca zdradził, że 43-latek trenuje boks. - Pokazałem mu parę myczków - powiedział Fonfara. Niewykluczone, że za jakiś czas także Boruca zobaczymy na jednej z gal w oktagonie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.