Po raz ostatni kibice mieli okazję (53-g, 31 KO) w ringu 6 października 2018 roku, kiedy na gali w Chicago przegrał on przez nokaut z Jarrellem Millerem (26-0, 22 KO). Od tamtej pory 46-latek wspominał w mediach, że chciałby stoczyć jeszcze walkę. - Pieniądze mam, ale nudzę się i chcę zawalczyć. To nie będzie pojedynek z jakimś topowym zawodnikiem, bo ja już swoje zrobiłem w ringu. Podałem swoją cenę federacją freakowym, ale nikt z taką ofertą nie zadzwonił. Żyję w Stanach Zjednoczonych i tam się dolarami płaci. Z każdym można się dogadać, ale muszą być konkrety - mówił na początku września w rozmowie z "Faktem".
W piątek 29 września okazało się, że wymagania Adamka zostały spełnione przez federację Fame MMA. Oficjalne ogłoszenie byłego pięściarza miało miejsce podczas gali Fame Friday Arena 2. - To się naprawdę dzieje! Tomasz Adamek zawodnikiem Fame. Góral podpisał dziś kontrakt na dwie walki w 2024 roku. Witamy w Fame jedną z największych legend polskiego boksu - mogliśmy przeczytać w piątkowym komunikacie wystosowanym przez wspomnianą federację.
Nie jest tajemnicą, że finanse odegrały istotną rolę w przekonaniu Adamka do ponownego pojawienia się w oktagonie. - Nie wchodzi się do klatki za darmo. To moje życie. Nie ma możliwości robienia tego bez pieniędzy - podkreślił w rozmowie z "Faktem". Mateusz Borek już kilka tygodni temu mówił, że na stole jest dobra oferta dla Tomasza Adamka. Ile więc wybitny sportowiec zarobi na jednej walce?
Jeszcze w lipcu portal "Interia" poinformował, powołując się na swoje źródła, że Adamek za jedną walkę miałby otrzymać od 800 tysięcy do miliona złotych. Niedawno kilkaset tysięcy złotych zarobił Tomasz Hajto za walkę ze Zbigniewem Bartmanem na gali Clout MMA.
A jakie są inne powody Tomasza Adamka do powrotu do ringu? Opowiadał o nich w rozmowie z portalem sport.fakt.pl. - Moja wnuczka będzie mogła oglądać na żywo dziadka. Ma roczek. Idzie nowe pokolenie i czas płynie. Przypomnę o sobie tym starszych i zaprezentuje się młodszym. Wkrótce młodzi kibice zobaczą mnie w klatce. Pewnie jak walczyłem o mistrzostwo, to jeszcze ich nie było na świecie. Cieszy mnie to, że freaki przyciągają młodych do sportu - ujawnił.
Na ten moment nie wiadomo, kto będzie rywalem Adamka, ale spekuluje się, że może nim być Mamed Chalidow.