Lisek złamał tabu. Szczery do bólu o pieniądzach z FAME MMA

- Nie jestem na tyle majętny, by nie robić nic, ale mam piękną żonę, córkę, domek w lesie - mówił Piotr Lisek, który w najbliższy piątek zadebiutuje w oktagonie na gali Fame Friday Arena 2. Doświadczony lekkoatleta w wywiadzie dla "Super Expressu" zdradził, z jakich powodów rozpoczął karierę w świecie freak fightów. Oprócz tego 31-latek ujawnił, że sam zgłosił kandydaturę do popularnej federacji.

Na początku września organizacja Fame MMA przekazała, że na najbliższej gali w klatce zobaczymy utytułowanego lekkoatletę, Piotra Liska. Ta informacja była ogromnym zaskoczeniem zarówno w świecie profesjonalnego sportu, jak i freak fightów. Jeszcze kilka tygodni temu trzykrotny medalista MŚ w skoku o tyczce reprezentował Polskę podczas mistrzostw świata w Budapeszcie, a w piątek 29 września wejdzie do oktagonu.

Zobacz wideo Dlaczego Polacy kochają freak fighty? "To jest zajeb***"

Dlaczego Lisek zdecydował się wejść do freak fightów? "Wyzwanie i dobra zabawa"

Ostatnio Piotr Lisek wziął udział w konferencji promującej galę Fame Friday Arena, podczas której starł się ze swoim najbliższym rywalem, Dariuszem "Daro Lwem" Kaźmierczukiem. Wyszło nieco żenująco. 31-latek przyznał, że spodziewał się ataku ze strony Kaźmierczuka. - Nawet z moją żoną symulowaliśmy to wczoraj (śmiech). Przyznam, że wtedy było podobnie - mówił.

W rozmowie z "Super Expressem" Piotr Lisek opowiedział o powodach, dla których zdecydował się zadebiutować w sportach walki. - Myślę, że wyzwanie i dobra zabawa to 70 procent, 30 procent to kasa. Pieniądze są bardzo fajne, są jakąś motywacją, nie ukrywam. Zainwestowałem przez tyle lat kariery pieniądze i staram się na tyle dużo zarabiać, by czuć satysfakcję z życia. Nie jestem na tyle majętny, by nie robić nic, ale mam piękną żonę, córkę, domek w lesie. Cisza i spokój. Mogę z tego korzystać - mówił 31-latek.

Ponadto lekkoatleta przyznał, że nie do końca utożsamia się ze stylem prowadzenia patologicznych konferencji, na których słyszy się jedynie bluzgi. - Są różni ludzie. Uważam, że niektóre słowa i wulgaryzmy są niepotrzebne. To niepotrzebne przecinki. Rozumiem całą konwencje, wymiar rozrywki. Niektórym to odpowiada, niektórym nie. Ja na pewno będę sobą - przyznał Piotr Lisek.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Na koniec Lisek zdradził, że sam zgłosił się do federacji Fame MMA z zapytaniem, czy jego wejście do oktagonu byłoby dobrym pomysłem. - W sumie to ja zaczepiłem FAME, że bym spróbował. Od słowa do słowa, od miesiąca do miesiąca, od telefonu do telefonu jakoś wyszło - ujawnił sportowiec.

Karta walk Fame Friday Arena prezentuje się następująco:

  1. Andrzej "Endi" Czysz vs Roger Salla (MMM)
  2. Łukasz "Mandzio" Samoń vs Karol "Karolek" Dąbrowski (K1 w małych rękawicach)
  3. Piotr Lisek vs Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk (MMA)
  4. Filip Zabielski vs Robert "Sutonator" Pasut (MMA)
  5. Martyna "Brylantynka" Janusz vs Agata "Fagata" Fąk (K1 w małych rękawicach)
  6. Marcin "Rafonix" Krasucki vs Marcin "Xayoo" Majkut (K1 w małych rękawicach)
  7. Alan Kwieciński vs Dominik "Japoński Drwal" Zadora (MMA)
  8. Adrian "Polak" Polański vs Arkadiusz Tańcula (MMA)
  9. CO-MAIN EVENT: Jose "Josef Bratan" Simao vs Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka (K1 w małych rękawicach)
  10. CO-MAIN EVENT: Daniel "Ostry" Ostaszewski vs Kacper "Crusher" Błoński (boks w małych rękawicach / NO LIMIT)
  11. MAIN EVENT: Paweł "Prezes FEN" Jóźwiak vs Michał "Boxdel" Baron (K1 w małych rękawicach)
Więcej o: