- Z kim się nie lubi? - pytamy. - Ze mną - odpowiada z uśmiechem na ustach Karwat. - Obiecał mi skrzynkę wódki na wesele i od tego czasu ani wódki, ani Sławka nie widziałem, a wesele było już jakiś czas temu. Musimy to wyjaśnić - śmieje się ważący ponad 100 kg zawodnik. Jak jego zdaniem miałaby wyglądać taka walka? - Mogę raz obalić w całej walce i wypijamy po połówce przed. Negocjacje trwają. Sławek ma mocną głowę, więc my stawiamy na 250 ml - dodaje.
- Możemy się zmierzyć najpierw przy barze, później w ringu - mówi Marcin Wrzosek, były międzynarodowy mistrz KSW w wadze piórkowej, obecnie zawodnik Fame MMA. - Miałby Peszko w tej walce - dodaje błyskawicznie, a nasz materiał wideo z typami na wymarzonych rywali byłego reprezentanta Polski możecie obejrzeć tutaj:
- Nigdy nie zamykam sobie drzwi - odpowiedział Sławomir Peszko, który zapytany został o to, czy zawalczy kiedyś w oktagonie. To pytanie padło pół roku temu w Krakowie, gdzie Peszko - związany jeszcze kontraktem piłkarskim z Wieczystą - pojawił się jako gość specjalny na gali Fame MMA 17.
Peszko błyszczał wtedy w studiu wiedzą na temat zawodników, typował ich walki, ale jeszcze wtedy nie wiedział, że jego drogi z freak fightowym środowiskiem skrzyżują się tak szybko. I w ten sposób, bo na początku czerwca Peszko - już jako były piłkarz Wieczystej - został twarzą Clout MMA.
Przypomnijmy, że Clout MMA to nowa freak fightowa federacja sportów walki, która powstała w miejsce High League. Jej ambasadorami zostali Peszko oraz influencerka Lexy Chaplin. - Wchodzę w ten projekt nie na 40 procent, ale na 100. Wiecie, że lubię dobrą zabawę i nie będzie nudy - zapewniał na początku czerwca Peszko.
Już wtedy padały pytania nawet nie tyle "czy?", ile "kiedy i z kim?" Peszko zawalczy w oktagonie. Były piłkarz Wieczystej i 44-krotny reprezentant Polski ucinał te spekulacje, ale plotki z każdym dniem narastały. Też z otoczenia samego piłkarza, gdzie w ostatnich tygodniach usłyszeliśmy, że Peszko już ma upatrzonego rywala, a gdy poznamy jego nazwisko, wszystkim nam opadną szczęki.
No i chyba opadną, bo z naszych informacji wynika, że rywalem Peszki ma być Piotr Żyła. 36-letni skoczek narciarski wciąż jest aktywnym sportowcem, ale choć skoczkowie mają zakaz uprawiania innych sportów ekstremalnych, wiąże ich umowa z Polskim Związkiem Narciarskim, to - jak słyszymy - Żyła ma dostać specjalne pozwolenie na walkę w oktagonie, a obecnie dogrywane są ostatnie szczegóły kontraktu.
Peszko i Żyła to jedne z najbarwniejszych postaci polskiego sportu. Obaj na swój sposób potrafią szokować i przyciągać uwagę. Peszko to uczestnik mistrzostw Europy 2016 oraz mistrzostw świata 2018, a także przyjaciel Roberta Lewandowskiego. Przez lata kariery miał opinię piłkarza-imprezowicza, który pakuje się w różne kłopoty (m.in. w bójkę w stanie nietrzeźwości z taksówkarzem w Kolonii). Z kolei Żyła to olimpijczyk z Soczi 2014, Pjongczangu 2018 oraz Pekinu 2022, a do tego trzykrotny mistrz świata. Ma wizerunek żartownisia, który cały czas się śmieje i trudno z nim przeprowadzić poważną rozmowę. Niektóre ze zwrotów użytych przez Żyłę podczas wywiadów - choćby "garbik" , "fajeczka" czy "dupka na buty" - stały się kultowe.